Dobry pomysł na fabułę - motyw znikających dzieci, o których nikt nie pamięta. Scenariusz również poza paroma potknięciami trzyma się kupy. Gra aktorska również nie przeszkadza w zabawie. Natomiast wizja świata tak nierealnego i przekoloryzowanego (dosłownie!), wraz z postaciami jakby wyjętymi z kreskówki psuje całą zabawę! Film momentami wygląda jakby oświetleniowiec i specjalista od efektów wizualnych chcieli się za wszelką cenę popisać, zamykając usta reżyserowi. Sprawia to wrażenie silenia się na wyprodukowanie filmu wyglądającego na "wybitnie amerykański".
Mogło być klimatycznie, a jest zbyt cukierkowo.