Film trzyma kreacja Essie Davis. Reszta to tzw. Nic nowego pod sloncem w regulach horroru. W dodatku spora luka logiczna
w kregoslupie calej opowiesci. Przyzwoita przecietnosc, ot co.
Na początku byłam filmem zawiedziona, wydawał mi się mało straszny. W czasie seansu w ogóle
nie odczuwałam atmosfery grozy. Ale w środku nocy wyrwał mnie ze snu koszmar, obudziłam się
zlana potem i przerażona. Usiadłam na łóżku i zaczęłam się rozglądać, chłopak zapytał mnie czego
szukam, a ja na to "Babadooka"...
bez hektolitrów krwi i ton flaków na ekranie. Godny polecania miłośnikom gatunku, bo "popcornowcy" raczej tego nie kupią. Prawdę powiedziawszy trudno uwierzyć, że film powstał dzięki zbiórce funduszy na portalu Kickstarter gdzie uzbierano 30 071$ na jego realizację.
Od komedii oczekuję, że będę się na niej śmiał. Od horroru zaś, że będę się na nim bał lub chociaż
przestraszę się od czasu do czasu. Na tym filmie ani się nie bałem, ani też się nawet raz nie
przestraszyłem. Nastawiłem się na horror, dostałem dramat. Gdyby był to dramat, dostałby piątkę.
… gdy horrory nie wywoływały mdłości, albo ataków śmiechu, ale po prostu mroziły krew w żyłach. Ta
gęsia skórka, gdy oglądało się Poltergeist, Egzorcystę, Lśnienie, czy Mgłę. Napięcie budowane
przez to, czego na ekranie nie widać, co czai się gdzieś w ciemności. Żadnych paralitycznych
pościgów zombie, żadnych...
Film nie jest Horrorem a raczej jakimś Dramatem Psychologicznym z elementami Fantasy. Główna Bohaterka strasznie wkurzająca od samego początku. I to nie przez rolę jaką w tym filmie zagrała a raczej chyba dlatego,że na prawdę,w realnym życiu jest taka drętwa. Film powinien mieć tytuł "Moja depresja i schizofrenia"....
Po opisie można było stwierdzić ,że już taki wątek niczym nie zaskoczy znany z dziesiątek może setek filmów jakie wychodzą o strasznym domu i nie ustraszonych rodzicach i ich latoroślach.Film świetny ,mimo wielu znanych zagrań przepalające się żarówki,skrzypiące drzwi,gra cieni -w tej produkcji wygląda to orginalnie i...
więcejFilm byłby klasykiem gdyby powstał w latach 80/90.. a nie powstał i klasykiem nie jest. Da się obejrzeć ale nie powala.
Film trzyma kreacja Essie Davis. Reszta to tzw. Nic nowego pod sloncem w regulach horroru. W dodatku spora luka logiczna
w kregoslupie calej opowiesci. Przyzwoita przecietnosc, ot co.