W ogóle nie rozumiałem oceny na filmwebie, ale doszedłem jednak w końcu do konkluzji.
Większość, która po obejrzeniu zwiastuna, oczekiwała wartkiej akcji, zawiodła się. Również ja
po obejrzeniu go, gdzie były pokazywane "baby", które występują w filmie może w 10 minutach
max, myślałem, że film dostarczy mi szybkiej akcji w połączeniu z śmiesznymi sytuacjami,
związanymi z grą kobiet zarówno, jak i mężczyzn. Po pół godzinie filmu zorientowałem się, że
nici z tego. Jednak ta zmiana w moim myśleniu wcale nie spowodowała tego, że film jest do
dupu, nudny itd. Obejrzałem go całego i stwierdzam, że jest to jedna z najlepszych komedii
jakie widziałem. Opatrzone inteligentnym humorem i specyficznym klimatem. Stąd wynika
ocena na filmwebie tak niska, iż zapewne po obejrzeniu właśnie tego zwiastuna i zobaczeniu
gołych cyców na plakacie, wielu liczyło na coś innego. No cóż....
A może dlatego, że nie ma w nim nic odkrywczego. Zaskakującej myśli czy prawdy skrywanej, którą by nam uświadomiono jak w "Dniu świra". Choć przyznam ci rację co do ostatniego zdania Twojej wypowiedzi.
Dokładnie. Zgadzam się ale dodam jeszcze , że zwiastun jedynie zyskał moja przychylność. Powiewa ostrą nudą początek spoko kilka spoko tekstów potem mógłby kto mnie paralizatorem porazić i bym nie zauważył w takim gównianym stanie się znalazłem . Film dobry ale na sesje dla głuchoniemych wprowadzających w hipnozę.
I tu się mylisz. Ja widzę w życiu brak zrozumienia zachowania bab i facetów. Im starszy wiek osób, tym bardziej to widać, a najbardziej wtedy, gdy facet nie już pracuje. Nie każdy człowiek jest tolerancyjny i łatwo można zrobić z życia piekło. Dla mnie film był ciekawy i poleciłam go znajomym. A najbardziej bawiła mnie gra aktorów i te teksty.
Inteligentny humor? Jeżeli uznajesz humor polegający na dobrym akcentowaniu wulgarnych słów za inteligentny to gratuluję. Większej tandety niż ten film nie widziałem i już sam nie wiem co mnie powstrzymało by nie wyjść z kina z odrazy chyba tylko nadzieja, że "bohaterowie" tego filmu zginą w straszliwych męczarniach w końcówce - no i kolejne rozczarowanie. Poziom pijaka spod budki, nabawiłem się tylko niestrawności 0/10
Film "Ojciec chrzestny" też lubię.
A film o babach, to samo życie. Odnośnie słownictwa, gadka z użyciem wulgaryzmów, to potoczny język. Używa go sporo facetów, zwłaszcza gdy gadają między sobą.
Ja się bawiłam i patrząc na tych aktorów i słuchając tych tekstów.
masz racje ,nie ma nic odkrywczego kolega mówi, ale nadal sie nie rozumiemy kobiety z mezczyznami wiec jak to wytłumaczy ,,, heh nigdy sie nie zrozumiemy chyba
Wszystkie baby słabo ocenią ten film bo wszystko w nim to prawda a one nigdy nie chcą sobie uświadomić swoich wad..