Z pewnością film wart obejrzenia dla Noomi Rapace. Jest magnetyzująca. I dla kilku zdjęć - odrapana szkoła, puste blokowisko, blok w którym wszystkie okna są ciemne. I symboliczne to, i ładnie w kadrze wygląda. Poza tym - nieco rozczarowania dla mnie. Zbyt płynna jest granica między nadprzyrodzonym a prawdziwym - bo już np "wymyslona" wizyta w szkole, syn grający na fortepianie, sąsiad też przychodzący do sklepu z elektryczną nianią - to już była przesada. Bo czasem zbyt dużo grzybów psuje smak. I tu tak jest, moim zdaniem - nagromadzenie różnych szczegółów "nadprzyrodzonych" wcale nie podkreśla choroby bohaterki, one czynią ją mniej czytelną. I jeszcze sugestie, że Helge też był bity czy wykorzystywany i dlatego ma pewną więź z duchami... Czyż to nie za dużo? W efekcie mamy galimatias, który jednak przeszkadza w smakowaniu filmu.