Na poczatku zaznacze, ze film ten mi sie podobal, pozostawil cala mase pozytywnych wrazen. Problem w tym, ze odnosze wrazenie, ze mial on potencjal na genialny obraz, ktory stalby sie wzorem do nasladowania i wyznacznikiem jakosci. Niestety tak sie nie stalo i dostalismy film dobry... tylko dobry. Fenomenalna muzyka, bardzo dobre zdjecia, aktorstwo rowniez bardzo solidne. Nawet scenariusz jest kapitalny. Problem tkwi w rezyserii i montazu. Pomimo tych wszystkich, licznych zalet, Bandyte sie zle Oglada. Ta historia jest jakas pokawalkowana, poszarpana i jakby niekompletna. Chcialbym, by ukazala sie wersja rezyserska, w ktorej poprawionoby montaz i dorzucono jakis wyciete sceny, bo nie wierze, ze nakrecono materialu tylko na 1,5 godziny.