......i zaniemówiłem. Cały wieczór słuchałem, a na drugi dzień cicho nuciłem...
Ja tak samo. Nie widziałem filmu, bo już kilka razy przegapiłem na TVP Kultura.
Ale soundtracku słucham cały czas.
Jeden z najlepszych soundtracków w historii kina. Po prostu bajka.
Super jest też muza do filmu Łzy słońca. To drugi film którego nie widziałem, ale soundtrack wymiata.
No i trzeci najlepszy to soundtrack do Wehikułu czasu z 2002 roku.
Zaskoczyłeś mnie Wehikułem i Łzami. Mnie bardzo podoba się OST z Donnie Darko i Źródła. Cóż, też poluję na Bandytę, jakoś nie chcę mi się czerpać z innego źródła niż TV.
Do Bandyty chyba wyszedł normalnie soundtrack.
O ścieżkach dźwiękowych do wielu filmów można tylko pomarzyć.
Np. właśnie soundtrack Lorenca do Gliny. Nigdy nie wydany. Tak samo z genialną muzyką Pospieszalskiego do Filmu pod strasznym tytułem, czy muzyka Koniecznego do Historii kina w Popielawach. Albo muzyka Luki do Pitbulla. Też chyba nie można było kupić.
Poza tym przez wiele lat nie można było kupić muzyki z Rękopisu znalezionego w Saragossie, aż się ktoś zlitował.
Genialna jest muzyka Szostaka do Niezwykłej podróżny Baltazara Kobera. Nawet filmu nawet nigdzie nie ma, a co dopiero ścieżki dźwiękowej.
Ja tu wymieniam same najlepsze soundtracki ever. I niewiele z nich wydano.
Biedna ta nasza filmografia. Muzyka genialna, ale kupić nie można.
Na szczęście część rzeczy można ściągnąć z netu. Przynajmniej tyle.
Muzyka do Wehikułu czasu to chyba najlepszy soundtrack w historii, gdybym już naprawdę musiał wybrać tylko jeden.
Utwór Eloi jest genialny.
Łzy słońca, to głównie The Journey. Rewelacyjny utwór.