Każdy kto moim zdaniem uważa się za "konesera świetnego kina" powinien mieć go w swojej kolekcji, a jeśli go nie stać, nie żebym kogoś poniżał, i nie oglądał tego filmu powinien jak najszybciej uzupełnić te braki i go obejżeć. Takie jest moje zdanie na ten temat, zresztą ostatnio magazyn "Kino Konesera" zrobił nam niespodziankę i puścił go do kiosków za dość dogodną cenę, 11,90zł. Film ten moim zdaniem zmiękczyłby największego, za przeproszeniem, "drania bez uczuć", a co do muzyki Lorenca: to proszę państwa jest to mistrzostwo świata. M. Lorenc pokazał nam, że należy do "I Ligi" kompozytorów muzyki filmowej!!! Muzyka z tego filmu dodaje jeszcze większego uroku, a i osobno słucha się jej przyjemnie!!! Pozdrawiam D.S.H.!!!
'Film ten moim zdaniem zmiękczyłby największego, za przeproszeniem, "drania bez uczuć"'... Dobrze powiedziane...Pożyczyłam ten film (po zakupieniu go właśnie z "Kinem Konesera") koleżance, która do tej pory nie wydawała się być wrażliwą na cierpienie innych, było jej to obojętne... po obejrzeniu filmu powiedziała, że przyczyniłam się do powodzi łez w jej pokoju... Ja po obejrzeniu "Bandyty" nie mogłam dojść do siebie przez trzy dni..