Nie wiem jak opisac ta kreskowke.Niby fajna a nic nie odzwierciedla.Postacie o niezwyklych mocach przerysowane ile sie
tylko da.Chyba za dlugo trzeba bylo czekac na cos nowego, zeby sie zadowolic tym co jest. 6/10
Niestety najsłabsza z przygód Mocznego Rycerza, tak w tej części na taki tytuł zasłużył bo przez 3/4 filmu nic nie robi i jest prawie nieobecny, bardziej by mu odpowiadała nazwa Harley Quinn - po prostu bezsensowny, nic nie wnosi do mitologii Batmana. Słabo 6/10 (tylko za Batmana).
Za to wiele golizny, rzucania mięsem, trupów, zupełnie nie jak Batman do którego jesteśmy przyzwyczajeni.
Poza tym oglądało się całkiem dobrze.
Serio? Nie rozumiem tych spustów nad tą częścią. Suicide Squad ma ogromny potęcjał do wykorzystania go w scenariuszu, a Oliva go totalnie spłycił. Zero detektywistycznych wątków, oczywista fabuła, idiotyczne dialogi. Jedyne na plus to trzymanie się w koncepcji animacji dla dorosłych. Po genialnym DCU ciężko będzie o...
więcejKażdy mroczny bohater przekracza wszelką granicę z tą swoją brutalnością i mrokiem. Lepsi są bohaterowie zabawni, m in Ernest P Worrell, Pee Wee Herman, bohaterowie grani przez Lesliego Nielsena, "George prosto z drzewa" itp.
ALAN GRANT i NORM BREYFOGLE - jedni z najważniejszych twórców Batmana, zwłaszcza dla polskiego czytelnika ukształtowanego przez wydawnictwo TM-Semic.
Brakuje dziś takich twórców, którzy seryjnie dostarczali czytelnikowi radości tymi ponurymi przecież opowieściami. Czytaliśmy je z bojaźnią i trwogą, a potem......