Film luźno zainspirowany prawdziwym seryjnym mordercą, więc nie ma się co nastawiać na coś w stylu "Zodiaka" z 2007.
Grupka rabusiów po napadzie na bank ukrywa się w hotelu na jakimś odludziu, gdzie dochodzi do brutalnych zdarzeń. Końcowe sceny lekko kojarzyły mi się z "Hostelem". Nie jest to slasher, ani gore, to...