Kiedyś przechodziłem przez epizod ekscytacji takimi obrazami, ale na dzień dzisiejszy razi mnie nadmierne epatowanie przemocą. Gwałt i sceny egzekucji sprawców skutecznie zniechęcają mnie do ponownego seansu. Film o znęcaniu się i torturach. A szkoda, bo Sarah Butler mogła zagrać utalentowaną pisarkę borykającą się z problemami natury emocjonalnej.