Szczerze mówiąc książka podobała mi się bardziej. Chciałam dać jej 8/10, ale po liście dałam 9.
Z filmem podobnie, początkowo 7, a po liście 8 : )
Zabrakło mi opisów wewnętrznych przeżyć i lekkości pióra Sparksa. : )
Czy ja wiem, mnie akurat bardziej podoba się film. Acz kol wiek książkę uważam też za bardzo dobrą(wczoraj dopiero przeczytana).
Ja mam podobne zastrzeżenia ogólne i dość podobny odbiór całości. Lubię Hallstroma i głównie jego nazwisko mnie przekonało do obejrzenia filmu. Oglądało się przyjemnie, ale brakowało jakiejś głębi. Chciałem dać 6. Za element zaskoczenia daję 7. Pzdr