Mogę chyba powiedzieć, że jestem fanem Christophera Nolana. Widziałem większość jego filmów. Są dobre lub bardzo dobre, a Begins i Dark Knight to wg mnie najlepsze Batmany ever! Bezsenność to coś z zupełnie innej beczki. Mroczny kryminał dziejący się w małym mieście na Alasce. Dwóch doświadczonych gliniarzy przylatuje tu by zbadać sprawę morderstwa nastolatki. Podczas pościgu za domniemanym sprawcą jeden z nich ginie. Drugi próbuje rozwikłać sprawę, a przy tym, z powodu dnia polarnego, popada zapada na bezsenność.
http://zabimokiem.pl/kryminalny-nolan/
Miasteczko nie jest mroczne - panuje w nim dzień polarny.
Nie szkodzi.
Jest to więc mroczny, jasny (ale zamglony) kryminał:):):)
PS
Film świetnie oddaje stan ducha i ciała związany z bezsennością.
Znam się na tym:):):)
Od kiedy określenie "mroczny" oznacza tylko rzeczywisty mrok związany z pogodą? Lol. Akcja mogła dziać się tylko w słoneczne popołudnie i film wciąż może być mroczny.