Jak na Nolana to serio słaby, ale jako film super. No i od ostatniej 1/3 pierwszej połowy robi się ciekawy rzeczywiście.
Jedyna dobra scena to rozmowa Williamsa z Pacino. Rzeczywiście gdy zaczyna mówić Williams to nagle jest dużo lepiej. Ale cała resztę ledwo da się oglądać.
''Dobremu policjantowi nie pozwoli zasnąć praca, złemu, sumienie''.
To jeden z lepszych tekstów jakie słyszałem ostatnimi czasy w kinie.
Co do samego filmu Nolana to muszę się z Tobą i przedmówcami zgodzić, że nie należał on do najlepszych w jego dorobku. Tym samym jest jednym ze słabszych również w karierze Al Pacino. Nie twierdzę ,ze był zły, denny ,bez klimatu itd. Po prostu spodziewałem się znacznie więcej po reżyserze Memento i tak wyśmienitej obsadzie. No nie rzucił mnie na kolana, a sama końcówka powinna być zdecydowanie ''z innej beczki'' jak się mawia.
Plusem jest świetna gra Williamsa, Pacino też robi swoje (chociaż wygląda okropnie przez te nieprzespane noce :)), Hilary Swank bardzo kusząco jak na policjantkę ,duszna atmosfera, zimno wiszące w powietrzu, ale przede wszystkim sama Alaska i jej niepowtarzalny ośnieżony klimat. Cholera chciałbym dać więcej , ale nie mogę niestety i tylko 6/10.
pozdrawiam