Czeka Was bezsenność.

Akcja filmu toczy się na północnej Alasce. Do malowniczego miasteczka Nightmute, w którym przez kilka miesięcy nie zachodzi słońce, przybywa słynny detektyw Will Dormer. Razem ze swoim partnerem Hapem Eckartem mają rozwikłać zagadkę morderstwa licealistki. Jednak okazuje się, że dla Dormera poważniejszym problemem od złapania mordercy są nieporozumienia z partnerem. Cały czas prześladuje go dochodzenie dotyczące poprzednio prowadzonych śledztw. Hap gotów jest zeznawać na jego niekorzyść. Mimo spięcia, nadal razem szukają zabójcy. Podczas obławy na podejrzanego dochodzi do strzelaniny w gęstej mgle. Ginie w niej Hap, a śmiertelny strzał oddaje Dormer. Jest w szoku, nie może zrozumieć jak do tego doszło. Zaczyna tuszować ślady, jest pewien, że nie było świadków zdarzenia.
To jest dopiero początek historii. Tempo akcji najpierw dość wolne, zdecydowanie przyspiesza. Teraz równocześnie toczą się dwa śledztwa. Paradoksalnie jedno z nich prowadzi Dormer, a drugie w sprawie śmierci Hapa stara się skierować na niewłaściwy trop. Detektywa zmaga od kilku dni brak snu. Ma przywidzenia, przed oczami ciągle pojawia się zastrzelony partner, wracają wspomnienia. Dormer zaczyna odbierać dziwne telefony z których wynika, że nie był jedyną osobą, która widziała zajście we mgle. Pomagająca mu w śledztwie niedoświadczona miejscowa policjantka Elli Burr, powoli nabiera podejrzeń.
Wkrótce Will Dormer przekona się, że z mordercą licealistki łączy go dużo więcej niż mógłby przypuszczać.
Film jeszcze dość mało znanego i młodego Christophera Nolana "Bezsenność" jest remakem norweskiego filmu sprzed kilku lat.
Mieszają się w nim takie gatunki filmowe jak kryminał, thiller, dramat i akcja. Wiodący wątek to dylemat moralny głównego bohatera, detektywa Dormera, który nie potrafi poradzić sobie z problemem życia ze świadomością, że zabił człowieka oraz ukrywania prawdy o tym. Film ma specyficzny klimat. Z początku senna opowieść kryminalna, stopniowo zamienia się w coraz bardziej zagmatwaną i pasjonującą psychologiczną grę w której zacierają się różnice między dobrem i złem. Trzeba przyznać, że scenariusz Hillary Seitz, jest znakomity, choć scenarzystka nie ma wielu dzieł w swoim dorobku. Nie jest on jednak doskonały, chociażby z uwagi na fakt, że główny bohater zdecydowanie za łatwo wpada na trop mordercy.
Oprócz scenariusza, najmocniejszą stroną filmu są aktorzy. Przede wszystkim kreacja Ala Pacino, który gra Dormera. Absolutny geniusz, który praktycznie sam tworzy atmosferę i klimat w tym filmie. Ale nie ma się czemu dziwić przecież to ekstraklasa światowa. Również postać mordercy Waltera Fincha, grana przez Robina Williamsa jest świetnie przedstawiona. Oglądając Williamsa, urodzonego komedianta i aktora grającego głównie postacie pełne dobra i wrażliwości w roli mordercy możecie być lekko zszokowani.
W filmie, który ma zdecydowanie więcej atutów niż mankamentów, należy jeszcze podkreślić bardzo dobrą pracę kamery i ekipy technicznej. Dzięki nim i oczywiście odtwórcy głównej roli ten obraz posiada taki klimat, który sprawi, że będziecie go przeżywać jeszcze długo po projekcji.
Jeśli zdecydujecie się go obejrzeć, czeka was bezsenność, przynajmniej na dwie godziny.