Spodziewałem się czegoś zdecydowanie lepszego. Film ten w trakcie oglądania był bardzo nużący. Nie jest zły ale też nie porywa.
Zgadzam się w pełni z opinią, dałam tę samą ocenę. Przerost formy nad treścią. Miało być chyba mrocznie-psychologicznie-ekscytująco, a wyszło mrocznie-Al Pacino-nużąco. Przy takiej obsadzie 4/10.
Ja bym powiedział odwrotnie - przerost treści nad formą. Mamy tu całkiem zgrabną, mało przedidywalną fabułę i dobrą obsadę. Mimo to film wydaje się przeciętyny, niczym produkcja klasy B.
Mamy świetną rolę Ala Pacino.
Naprawdę dobrze spisującą się Hillary Swank.
Przekonującego Robina Williamsa.
Wreszcie nieprzewidywalne twisty fabularne oraz uroczo "senny" klimat który udzielał się i Al'owi I widzom.
Oglądać tylko będąc lekko nie wyspanym ;)
9/10, choć obiektywnie byłoby 7 max 8.
Ps I nie jest to klasa B. Klasa B to np. Predator albo Trylogia X-Men.
Powinno być raczej coś pomiędzy, bo drugim "Milczeniem Owiec" ten film raczej nie jest ;)
Nie napisałem, że jest kinem klasy B, tylko że takowe przypomina. :P Ok, bezsenność to film ok, ale na tle takich produkcji jak Adwokat Diabła wypada blado.
Pierwszy raz zobaczyłem "Bezsenność" tak 3 lata temu. I to była miłość od pierwszego wejrzenia:). Film jest kapitalny i widziałem go naprawdę wiele razy. Nolan potrafi stworzyć niesamowite kino. Gra aktorska jest na bardzo wysokim poziomie. Pacino- genialny jak zawsze. Hillary Swank- miałem nie najlepsze zdanie o tej aktorce ale po "Million Dollar Baby" polubiłem jej grę. No i pomysł zrobienia z aktora stworzonego do ról komediowych (Wiilliamsa) psychopaty Waltera Fincha jest strzałem w dziesiątkę. Klimat jaki tworzą muzyka i zdjęcia- niepokojący, wręcz psychodeliczny sprawia, że nie da się tego filmu wyrzucić z pamięci. Dla jednych może to być nużący seans, a dla innych niezapomniane przeżycie. Ja należę do tej drugiej grupy.
ZGADZAM SIĘ.
Za długo się rokręca, nie wciąga aż tak bardzo, troszkę anemiczny kryminał jakich wiele.
Równie dobrze mógłby to być jeden z odcinków jakiegoś serialu kryminalnego.
Al Pacino przewidujący, nie przekonywujący itd.
Przyznam, że 2 razy przysnąłem i nie wiem jak to się skończyło...
Historia raczej nuży niż porywa.
Ode mnie też 4/10.
Heh, dobre ;)
Maiłem na myśli, że postać wymyślona przez scenarzystów dla tego aktora szału nie robi, nie zaskakuje, jest nijaka i widz widzi Al Pacino a nie odtwarzanego przez niego bohatera.
Will Dormer jest postacią przewidywalną i mało oryginalną.
Max Bravo :)
Pewnie że lepiej.
Jesteś gość.
Pozdrówka. :)
ps. Takie filmy tylko z łopaty :D He He
Sailor_Ripley powiedział wszystko;) Ja tylko dodam że najlepszą rolę w tym filmie zagrał Williams! Aż mi ciarki przechodziły. Nieźle się maskował aż do końcowej potyczki;) A ci co go tak nisko oceniają to widocznie cierpią na bezsenność i patrzeli na film z przymrużeniem oka;)
Arcydzieło! Świetne odwzorowanie powieści mistrza grozy S.Kinga! ! !
10/10
Czy ja wiem, czy wart "arcydzieła"...
Jak dla mnie trochę nierówny, nazbyt przewidywalny, choć sprawnie zrealizowany - świetne przedstawienie bezsenności, dobry pomysł, ale coś się rozłazi, nie trzyma - tak! - nie trzyma w napięciu-> delikatnie łapie i puszcza, łapie i puszcza.
Może właśnie o to chodziło - Will podchodził do tej sprawy przekonany, że nie da się zaskoczyć jednak coś nie idzie jak trzeba. Kontroluje sytuacje, traci kontrolę, odzyskuje i znów traci... Takie subtelne ukazanie aktywności umysłu cierpiącego na bezsenność człowieka?
Nawet jeśli, to nie porywa mnie.
7 wydaje się za mało, 8 za dużo.