Bezsenność

Insomnia
2002
7,2 90 tys. ocen
7,2 10 1 89654
6,8 34 krytyków
Bezsenność
powrót do forum filmu Bezsenność

Jest zajebisty wątek, że Pacino nie może spać. Swank, Willis bez dwóch zdań też super, nie wspomnę o Alu. Zastanawia mnie skąd pomysł Nolana na taki film. Myślałem, że będzie coś bardziej niezwykłego. Julyan bez dwóch zdań, powtórka z memento, uwielbiam te muzykę. Jednak sumując wszystko film jest dobry i jak będę miał okazję to jeszcze raz go obejrzę. A te zdjęcia....

ocenił(a) film na 10
Deliros

muzyka i film
Nolan zrobił remake filmu norweskiego z 1997 roku :) Osobiście nie widziałam, ale w wersji amerykańskiej Dormer jest wybielony w porównaniu z swoim skandynawskim odpowiednikiem.

Julyan w "Insomni" zadowala gusta tych, którzy za technopodobnymi dźwiękami momentami w "Memento" nie przepadają. Muzyka w "Insomni" jest bardziej.. normalna? Po prostu bardziej melodyjna, i mnie osobiście się bardziej podoba. Co nie znaczy, że uważam, że w "Memento" była zła :)

Film zobaczyłam raz.. drugi.. szósty.. ciągle z tym samym zainteresowaniem :) Więc polecam.........

ocenił(a) film na 8
gw1azdeczka

ja jednak wole tę z memento
Mnie muzyka w Memento bardziej się podobała. Ona po prostu wprawiała mnie w taki nastrój, że nie mogę tych dźwieków do tej pory wyrzucic z pamięci. A nawet sam początek filmu wbił mnie w fotel. W Bezsennosci było trochę inaczej. Nie mogłem się doczekac jakie utwory skomponuje Julyan i nie zawiodłem się, bo też powodowałaa, że wczuwałem się mocno w film i bardziej go przeżywałem. Ale jednak nie zapadła mi tak w pamięć jak wtedy. Może to kwestia tego, że Memento było pierwsze. Masz racje, że brakowało tu tych dziwnych dźwięków, była jakby dojrzalsza i bardziej rozbudowana. Lecz mimo tego zostaje przy pierwszej układance. Nie oglądałem Insomnii tyle razy, ale mam soundtrack i słuham od czasu do czasu.

ocenił(a) film na 10
Deliros

a ja z bezsenności :)
Początek filmu czyli koniec, czy początek czyli początek? :)))

Szczęśliwcze, ja mam soundtrack z obu tych filmów, ale jedynie we fragmentach :(

Muzyka w "Memento" jest trochę jak sam film - dynamiczna. "Bezsenność" jest bardziej stonowana. Trzeba przyznać, że Julyan zna się na rzeczy :)