film co rzadko robie opiniami i sie nie zawwiodlem swietnie sie go ogladalo piekne zdjecia w ogole doborowa obsada zapewnila rowniez wysoka ocene temu filmowi robin williams w roli mordercy sie sorawdzil wedlug mnie dobrze zagral cichego spokojnego psychopate 8/10
Dokładnie! Wspaniale oddane samopoczucie kogoś, kto nie spał już kilkanaście godzin, jak oglądałem, miałem podobne odczucia (oczy na zapałkach, poczucie, jakby człowiek od tygodnia się nie mył...). No i te widoki Alaski... Miód po prostu :)
Jak na reżysera Memento to ten film to zawód. Jego najmocnejszą stroną jest aktorstwo. I to nie Pacino. Robin zagrał rewelacyjnie i to na nim skupiłem swoją uwage. Mimo bezbronnej miny, spokojnego głosu widać po nim że stara sie panować nad sytuacja, nie popełnia głupich błędów. Zmiana jego wizerunku jak najbardziej udana. Hilary mi nie przeszkadzała więc też dobrze:)
Natomiast pan Pacino udowodnił że dobrze też gra zmęczonego człowieka, a nie wulkan energii ( Gorączka, Człowiek z Blizna ). Widać jego zmęczenie, osłupienie, starania aby myśleć trzeźwo. Tyle że Williams wygrał ten pojedynek. Wygrał go ich wspólną scena na tym statku
Scenariusz bardzo typowy, ciekawe umieszczenie akcji. Szkoda że ukazano Ala jako jedynego dobrego policjanta. Lokalna policja nie mogła spojrzeć do kosza i znależć to zdjęcie?? Przecież bohater grany przez Ala dzialał metodycznie!! Szkoda troche
Muzyki nie pamietam, za to zdjecia znakomite
8/10 za Robina