Zrobić z gniota coś nie do oglądnięcia i wciskanie ludziom jakim ten gniot jest artystycznym "dziełem" to jest trochę niesmaczne i niezrozumiałe ale i tak ma to coś dużą oglądalność, bo przypuszczam że wielu a zwłaszcza facetów zaliczyło gniota aby zobaczyć Emmę, sam tak zrobiłem, bo ona zawsze mi się podobała a...
Trochę zbyt perwersyjny jak na mój gust, ale pomysł ciekawy i co wątek to przesłanie do refleksji, to bardzo doceniam. No i Bóg - groteskowy, szczególnie z tymi swoimi wspomieniami ojca.
Uwielbiam aktorkę za LaLaLand i Cruelle. Po tym filmie mam strasznie mieszane uczucia. Wizualnie jest odjechany, ske te zabawy z seksem... no niesmaczne to było. Emma ma Oscara ale zostanie mi ta rola w pamięci jako negatyw...
Film męczy swoją intensywnością - temat nadużyć medycznych i tortur na dzieciach, nawiązania do innych filmów/książek (np. Frankenstein, emancypacja Barbie), seks, seks, scenografia i kostiumy, emacypacja głównej bohaterki.
Niestety pozbawiona mądrości oryginału, wynaturzona i obrzydliwa. To nie jest film dla "wolnych", jak napisał Tomasz Raczek, ale dla degeneratów. Akademia Filmowa wystawiła sobie cenzurkę centrum patologii, obsypując ten programowo zwyrodniały twór Oscarami. Dojmujący przykład upadku cywilizacji Zachodu.
Przed obejrzeniem filmu nie nastawiałem się na nic, aby się nie uprzedzić. Pół godziny było nawet dość wciągające, przez intrygujący świat, postaci i intrygujące zachowania bohaterów. Niestety od momentu odkrycia przez bohaterkę seksualnej przyjemności totalna równia pochyła. Ja wiem, czytałem liczne zachwyty...
Ten film to połączenie Frankensteina z Człowiekiem słoniem, a Emma Stone wygląda jak bliźniaczka Andy'ego Serkisa, więc tytuł powinien być tak jak powyżej.
Podziwiam emme, że zagrała tę przesycona erotyzmem rolę , ten biust zapamietam do końca mostu. Takie obrazy mają przesłanie , bo wiadomo że nie chodzi o supremację kobiet. I teraz pytam o co chodzi, czy faktycznie niezależna kobieta poprzez sprzedawanie się dowodzi swej niezależności W DZISIEJSZYM ŚWIECIE, bo to...
Świetna rola Emmy Stone w kreacji rozwoju osobowości od bezdusznej, dziecięcej laleczki do empatycznej i charyzmatycznej kobiety. Wszystko inne dookoła w tle, dużym tle.
Taka sobie ta produkcja. Monomityczna historia z dydaktycznym zacięciem w estetyce filmów Burtona. Wynudziłem się choć bardzo się starałem doświadczyć czegoś więcej . Pewnie za dużo oczekiwałem bo poprzednie filmy Greka zmiotły mnie z planszy . Bardzo sympatyczna postać stworzona przez Marka Ruffalo to trochę za...
więcej