Przeczytałem gdzieś w internecie że to dobra komedia. Wypożyczyłem na DVD, zrobiłem sobie dobrą kolacje, włączyłem film i..... po 60% filmu wyłączyłem i poszedłem spać.
Nawet przez chwilę ten film mnie nie śmieszył, a fabuła w ogóle mnie nie wciągała.
Lubie komedie, ale ta chyba nie jest dla mnie :(
Niestety również się zawiodłem. Miało być śmiesznie a było może ze 2 razy ? Lubię komedie kryminalne ale chyba ten rodzaj humoru nie jest dla mnie. Szkoda bo po obejrzeniu Fargo miałem nadzieję na coś lepszego. Cóż, trudno. Został mi jeszcze jeden film braci Coen - Tajne przez poufne i być może tu będzie lepiej ;)
A nie bo akurat oglądałem ostatnio Tajne przez poufne i w porównaniu do Big Lebowskiego jest dużo lepiej :P Malkovich i Pitt świetnie zagrali swoje role ;)
miałem w planach dziś obejrzeć The Big Lebowski, ale jeżeli Tajne przez poufne podobało Ci się bardziej to chyba sobie odpuszczę:(
No jak dla mnie strata czasu. Poza jedną scenę z rozsypywaniem prochów, no i może jeszcze darciem się Goodmana na Buscemiego (swoją drogą szkoda że tak denną rolę dostał ten bardzo dobry aktor) tam nie ma nic śmiesznego. Nuuuudyyyy
Miałem dokładnie tak samo, po rewelacyjnym Fargo (i wcześniej oglądanymi nowszymi filmami Coenów) oraz poleceniu kumpla moje oczekiwania były spore, nie ukrywam. Big Lebowski na swoje zalety, dobrze zagrany, opowiedziana historia może się podobać, fajna muzyka. Jednak jest w tym filmie coś bardzo drażniącego, mianowicie brak mu wyrazistości wydarzeń wszędzie panuje chaos. Irytujące jest nieracjonalne zachowanie bohaterów (to komedia wiem). Ten film jest jak sen w gorączce i podobnie męczy.
Szkoda, bo według mnie Big Lebowski jest jedną z najlepszych komedii wszech czasów. Jak widać, do niektórych nie trafia ten humor. Całą magię tego filmu tworzą rozmowy głównych bohaterów, szczególnie te z udziałem po-je-ba jakim jest Walter.
Zgadzam się, dla mnie również był nudny i "uśmiechnąłem" się może z raz.(bo to nawet nie był śmiech)
Znajomy, który polecił mi ten film jest 2x starszy ode mnie i strasznie go wychwalał ("dobry, śmieszny film") widocznie albo jestem za młody, albo po prostu mam całkiem inne poczucie humoru.
jakieś plusy? gra aktorska na pewno, miejscami fajna "praca" kamery, muzyka nie była zła i miło było popatrzeć przez chwilę na młodziutką Tarę Reid :)
może za parę lat wrócę do tego filmu i być może zmienię zdanie o nim, póki co 4/10..
Dobranoc.