nie męczące łubu-dubu ma swoje zalety no ale w końcu to i tak tylko tania rozrywka
To po jakiego grzyba ogladasz filmy z jakakolwiek akcja ?
Nawet film któy ma same "łubu dubu" może byc dobry w szczególności jeśli te
"łubu dubu" jest jednym z najgenialniejszych "łubu dubu" w dziejach
kinematografi ;)
Po jakiego grzyba? Bo kurna lubię DOBRE "łubu dubu" które ma jeszcze coś ciekawą pomysłową fabułę(Leon zawodowiec) lub formę(MatrixI)U mnie z filmami jak z muzą prawie w każdym gat. znajdę coś dla siebie tylko musi to mieć swój czas i miejsce Akurat Blade I był naprawdę przyzwoitym przedstawicielem tego "nurtu" Ale wszelkie kontynuacje są już dla mnie... uciążliwe i mało strawne mniej(np.Obcy,Terminator) lub bardziej(np.Rambo,Matrix) Blade jest tu dość typowym przedstawicielem filmów "sequelowych" O ile jedynkę oceniam na 7-8/10 to niestety ale kontynuacje są coraz bardziej wydumane mniej pomysłowe a za to przeładowane w/w "łubu dubu" co dla mnie jest już mniej atrakcyjne - 6/10 pzdr
I to jest dobre podejście :] Blade czasem może wydawać się wręcz żałosny, banalny, przewidywalny i tak dalej, ale ja z dumą trzymam go w ulubionych. Sentyment. Wreszcie dorosłem do tego, żeby oceniać filmy bardziej subiektywnie i odważnie. Będąc mały oglądałem ten film tyle razy, że do dzisiaj wiele kwestii znam na pamięć.
Tak w ogóle technicznie źle nie jest. Wizualnie, rzekłbym, uczta dla oka. Guilermo del Toro zrobił swoje.
Ode mnie 7/10