trochę taki patologiczny obraz skąd wychodzisz, to i tam wrócisz..żadnego przesłania film nie miał..bo jakie wnioski wyciagnąc? w latach 90 może taki numer by przeszedł,ale teraz przebrać się za ksiedza i odprawiąc msze...i bez papierów,kart,certyfikatów itp heh
pomysł na film dobry ale na oscara za słaby .kilka smiesznych tekstów plus,i jakie kazania dawał tez..może u nas tak trzeba zamiast Mszy i ksiedza ,to Pastor i kazanie....