między Zdzisławem Wardejnem a Ignacym Gogolewskim. Gdyby cały film trzymał podobne tempo i był tak dobrze pomyślany byłyby znakomity.
Największym atutem filmu jest świetny scenariusz i dialogi Jerzego S. Stawińskiego...tego od słynnego " Zezowatego szczęścia" :)