Oczywiście to inne filmy, ale konfrontacja bez dwóch zdań na korzyść M44.
Doprawdy nie wiem czemu ten film jest tak mocno forsowany i skąd taka wysoka ocena. Od dawna coś mi nie pasuje w tych filmwebowych notach...
Podbijam. Jeżeli 'Miasto 44' miało wzbudzać emocje skrajne (prócz śmiechu na sali), to już bardziej się wzruszyłem na 'Bogach'. Genialne dialogi (chociaż pod koniec lekko przekombinowane) i lekki chaos w filmie, dynamice nie był korzystny.
Jak można porównywać 2 filmy o kompletnie innej tematyce i które mają wzbudzić zupełnie inne emocje i przemyślenia?
Można. Chodzi o to jak bardzo przekonywujące były obydwa filmy i jak bardzo historia zdołała Cię porwać, jak długo myślałeś/-łaś o nich po seansie, którzy aktorzy zapadli Ci w pamięć itp.
Pomijam to, że nie lubię gdy aktor gra z jakąś manierą, po prostu nigdy mnie to nie przekonuje, vide Marlon Brando w Ojcu Chrzestnym czy Brad Pitt w Bękartach wojny (specjalnie podaję tu dwa odmienne przykłady)
dodam tik oczu Jake Gyllenhaal w filmie Labirynt, taki poważy thriller, a jak Jake mrugał oczami to mnie bawiło
Społeczeństwo polskie oceniło Miasto jako dobry, Bogowie jako bardzo dobry, każdy indywidualnie może się z tym spierać,
bo każdy jest inny i każdy ma inny gust, ale jakieś wspólne cechy mamy jako społeczeńswo.
To się dopiero okaże jak społeczeństwo oceniło te filmy, ale poprzez oglądalność a nie ocenę na filmwebie czy przez jakieś nic nie warte statuetki :) Pożyjemy zobaczymy, choć na razie cichutko o oglądalności "Bogów" hehe
Statuetka od publicznosci jest wazna i powedrowala do Bogow. Miasto jakos nie wzbudzilo zachwytu publicznosci w Gdyni :) Zreszta 27.000 ocen Miasta tutaj tez nie klamie a sa to oceny zwyklych widzow :) A co do frekwencji Bogow to do teraz maja ponad 264.000 czyli wiecej niz mialo Miasto, ktore po pierwszym weekendzie dobilo do nieco ponad 190.000 madralo :) A teraz sobie dalej ujadaj i probuj byc sprytny i zlosliwy :P
Od kiedy oglądalność ma wpływ na poziom jakości filmu? Bogowie to kino kameralne, ale wykonane solidnie przez reżysera z konkretną wizją, "Miasto 44" to dla mnie przerost ambicji twórcy nad formą. Film powinien być przemyślany co do każdej minuty, tak więc poszczególne sceny znacząco wpływają na odbiór całości. Mnie "Miasto" rozczarowało. Za dużo każdy nad nim się rozpływał i dostałem niezłego "liścia" w kinie. Jednakże szanuję opinię każdego :) Pozdrawiam.
OK też nie uważam, że jest to najlepszy wyznacznik jakości filmu, ale co mamy innego? Nagrody przyznane przez jakieś jury, będąc świadom kolesiostwa panującego w Polsce, oceny na filmwebie (pfff) ?
Oglądalność nadal pozostaje jedynym wymiernym wskaźnikiem.
Idac tym tropem disco polo to zdecydowanie najlepsza muzyka ;) Ogladalnosc jest wykladnia pieniedzy zainwestowanych w promocje - to naprawde nietrudno zrozumiec. I czesto jest tak, ze czym bardziej tandetny film tym ma wieksza ogladalnosc. Dokladnie tak, jak z muzyka i disco polo. Takze oczywiscie i w tym wzgledzie nie masz racji. Ogladalnosc jest pochodna promocji a nie jakosci.
Czyli w przypadku Bogów przewiduję porażkę do ^2. Mimo środków zainwestowanych w promocję film nie odniesie sukcesu. Cóż "Kiepskiej baletnicy..." Choć start Bogowie mieli dobry, czyli zupełnie jak disco-polo. Masz rację w 100%
Bogowie juz wygrali :) W Gdyni, w prasie, wsrod recenzentow i wsrod widowni :) mozesz zaklinac rzeczywistosc ile chcesz. Wolno Ci. Ale nic nie zmieni faktow, ktore juz sie dokonaly :)
Hue hue, wyluzuj Janusz. Zobaczymy jak ten średni obraz "Bogowie" sobie poradzi w drugi weekend (Miasto zanotowało wzrost oglądalności). Myślę, że daleko nie zajedzie na ściemnionych statuetkach i lipnej filmwebowej ocenie.
Bogowie maja juz dystrybucje w USA i Anglii a Miasto wciaz nie moze znalezc chetnego, ktory chcialby sprzedawac ten film poza Polska. To obiektywnie swiadczy o poziomie obydwu filmow :) Takze cokolwiek bys sobie nie wmawial, Bogowie juz przeskoczyli miasto kilkukrotnie. Tym koncze dyskusje, bo naprawde jestes wyjatkowo malo inteligentnym czlowiekiem. Czyli typowym odbiorca Miasta, ktory przy pomocy tandetnego efekciarstwa daje sobie robic wode z mozgu.
Film "Wałęsa. Człowiek z gminu" był pokazywany nawet w amerykańskim kongresie, więc twój argument jest trochę inwalidą :)
I niestety to Miasto jest takim filmowym disco-polo skrojonym dla naiwnej i ulegajacej reklamie gimbazy :)
Wiem, ale pobawic sie zawsze mozna ;) Takie gimbusy od tego sa, zeby sie posmiac patrzac, jak nadymaja do granic swoje szare komorki ;) Przy czym nie jestem przeciwnikiem Miasta - natomiast nie ma co porownywac tej nieskladnej plataniny obrazow z majsteresztykiem, jakim sa Bogowie. I tyle.
Ok. Ja skonczylem dyskusje z tym trollem :) Zostawmy go w spokoju, bo sie chlopiec zapowietrzy ;)
Engbers, nie umiesz pojąć jednej rzeczy - subiektywnej opinii. Ty taką wystawiłeś, pokazałeś nam Twoje zdanie i choć się z nim zgadzamy, czy też nie, powinieneś je zaakceptować, bo to w dalszym ciągu SUBIEKTYWNA opinia. Radzę Ci zerknąć do słownika, co to znaczy, a potem nauczyć się troszkę życia, bo każdy posiada własne zdanie i opinię. Jeśli w przyszłości (bo zakładam, że jesteś pryszczatym gimbem z wieloma kompleksami i megalomanią w kieszeni lub w dupie) żona nie zgodzi się z Twoją opinią, to też będziesz ją wyzywał i stosował przemoc psychiczną w domu? Zastanów się stary, bo takich ludzi, jak Ty powinno się sterylizować. :)
oglądalność M44 nabijana przez młodzież szkolną, która idzie do kina głównie po to by nie uczestniczyć w zajęciach lekcyjnych.
poprosimy źródło, jeśli go nie masz to wiesz ile twoja wypowiedź jest warta :) sugerujesz, że na Bogów młodzież szkolna nie chodzi?
Miasto zawiera irytujące niektórych efekty specjalne, Bogowie to film nie tak kontrowersyjny, to i wrogów ma mniej.
Chodzi Ci o 5 sekund pocałunku, który był projekcją? Czy 15 sekund nowoczesnej muzyki?
Albo scena na cmentarzu. Mnie osobiście ten film się podobał, ale rozumiem, że nie wszyscy lubią takie wstawki.
zgadza się, mnie też się nie wszystkie podobały, ale tak jak pisałem to zaledwie kilkanaście sekund ;)
Chłopie jak zakładasz temat to podaj argumenty dlaczego jeden film jest lepszy od drugiego a nie zarzucasz komuś,że stworzył alter konto i nazywasz go Stefanem,kiedy on ci odpowiada jeszcze grzecznie to ty na niego naskakujesz.
Januszem go nazwałem :)
Napisałem czemu film mi się nie podobał, poczytaj moje posty.
jakoś tego nie zauważyłem,za to bardziej wolisz przepychanki słowne od merytorycznej dyskusji.