Oczywiście to inne filmy, ale konfrontacja bez dwóch zdań na korzyść M44.
Doprawdy nie wiem czemu ten film jest tak mocno forsowany i skąd taka wysoka ocena. Od dawna coś mi nie pasuje w tych filmwebowych notach...
Może dlatego,że dałeś się trochę sprowokować i postanowiłeś odpowiedzieć na atak podwójnym atakiem a zamiast tego mogłeś zastąpić to merytoryczną dyskusją i olać całkowicie pyskówki a tak woda na młyn...
Ważne jest to,że kino polskie wreszcie ma się dobrze od czasów PRL-u bo był juz okres kiedy wręcz zalewały nas komedyjki romantyczne pod patronatem tvn.
Wręcz przeciwnie, nie dałem się sprowokować ani razu a co więcej świetnie się bawię czytając posty pisane z wyraźnym bólem anusa ;) Co do drugiej części wypowiedzi raczej się zgadzam, choć jak dla mnie budżet Bogów mogli przekazać na M44 i wtedy może dałbym mu 10/10
No ale ten film technicznie był wystarczający,gdzie i na co byś upchał dodatkowe pieniądze?Przecież realia tamtych czasów były oddane idealnie,zresztą jak mozna pod wzgledem wielkości budzetu porównywać oba te filmy gdzie w tym drugim już z mandatu musi być pokaźny.W ogóle dziwne te twoje porównania takie na siłę chyba,ze to trolling zamierzony bo jak mozna porównywać budżet albo ilośc widzów,które mają być wyznacznikiem jakości.....
Ale wysokość budżetu nie może być obiektywną i znaczącą przewagą.
Miasta jeszcze nie ogladałem ale mogę śmiało zaryzykować stwierdzenie,że u Bogów jest na pewno lepsza gra aktorska bo w Mieście to pierwszy plan chyba małolaci a nie wierzę,ze są aż tak dobrzy.
Małolaci są dobrzy. Jak ja się cieszę, że do M44 nie wzięli Kotów, Szyców, Małaszyńskich itp.
Taką samą przewagą jak budżet może być przyznawanie jakichś ściemnionych nagród dla najlepszego polskiego filmu.
Tak ja również nie lubię polskich znanych twarzy dlatego w Bogach najlepiej dla mnie wypadli ci najmniej znani(główna świta doktora),tak wiec trafiłes połowicznie a nawet ci znani jak Englert i Zamachowski wypadli dobrze.
porównywanie
1 hollywoodzkich superprodukcji kina akcji
2 za xxx mln $
3 sprzed kilku dekad
do polskiej produkcji 2014 za 1/100 budżetu tamtych filmów to CZYSTY TROLLING
yaromin wydał instrukcje jakie filmy można porównywać, teraz już tylko czekać na publikację w Monitorze Polskim :)
Ale to nie jest żaden wyznacznik,na film kameralny(przypuśćmy)moze wybrać się mniej osób a będzie lepszy od np:"Transformers" gdzie pójdą "tłumy".
Obydwa filmy traktują w jakimś stopniu o historii Polski, oba to dramaty. Chociażby to pozwala porównywać te filmy poprzez oglądalność.
Chyba mnie nie zrozumiałeś,porównywać mozesz ale ogladalność to nie wyznacznik jakości filmu tym bardziej,ze może być jakiś słaby film a mimo tego pójdą na niego szkoły i to podbije sztucznie ilośc widzów a tak chyba było z Miastem 44 nawet.
Zrozumiałem dobrze i napisałem, że porównywanie w zakresie oglądalności jest uzasadnionym wskaźnikiem jakości filmu (podając argumenty), bo chyba nie chcesz napisać, że widz uważający Bogów za obraz lepszy to widz lepszej kategorii i powinien być liczony podwójnie :)
Proszę o źródło odnośnie większej liczby wycieczek odwiedzających M44 od Bogów.
Może zacznę z innej beczki ilość widzów i nawet średnia na fw a nawet głosy krytyków to tylko jakies tam prognostyki odnośnie jakości danego filmu a tak naprawdę liczy sie nasza subiektywna własna ocena,ona jest dla nas najważniejsza....
Tak, zgadzam się ze wszystkim, ale forum jest przecież od tego żeby naszą subiektywną ocenę przedstawić innym.
drobna uwaga w kwestii frekwencji : po dwóch tygodniach na ekranie B > M44 o ponad 100'000 widzów (745 tys. vs 635 tys.) ... wycieczki szkolne na B oczywiście w takiej masie nie pójdą (nie ten target) ale o czymś to świadczy ...
Czyli propaganda Bogów jednak nie odniosła takiego sukcesu jak na to liczono...
Miasto ma oczywiście większą oglądalność - widziało je już ponad 1 mln osób, do którego Bogom daleko :)
Promocja oczywiście robi swoje i "Bogowie" mają potencjał na widownię istotnie przekraczającą 1 mln widzów czyli świetny wynik jak na polskie realia. M44 widziało już 1,5 mln widzów i nikt tego nie kwestionuje (choć przy kilkukrotnie wyższym budżecie ta przewaga już nie wygląda tak zdecydowanie). W każdym razie oba pierwsze weekendy i oba pierwsze tygodnie wyświetlania z wyraźnym wskazaniem na "Bogów"...
Dwa pierwsze weekendy ze wskazaniem na Bogów.
Kilkukrotnie wyższy budżet M44 "robi robotę", ale nie zapominajmy o statuetkach (wg mnie lipnych - typowe polskie kolesiostwo), które pomagają Bogom.
Mimo powyższych i tak uważam, że Bogowie nie przeskoczą M44 ani razu pod względem oglądalności.
Jak pisałem wcześniej, potencjalna widownia M44 jest większa, więc nie będę zdziwiony, jeżeli i ostateczna oglądalność będzie większa.
M44 jeszcze nie widziałem (ale w końcu się wybiorę i dołożę punkcik w statystykach).
"Mimo powyższych i tak uważam, że Bogowie nie przeskoczą M44 ani razu pod względem oglądalności.:
A jednak: http://stopklatka.pl/box-office-polska/-/140648032,box-office-weekendowy-polska- 14-11-2014-16-11-2014
OK specjalnie dla Ciebie przygotuję okrojoną wersję gdy film wyjdzie DVD, krótszą o te 5 sekund. Wtedy rozumiem, że M44 będzie 10/10 ;)
nic nie zrozumiales z tego o czym ludzie pisza tu. M44 jest jak teledysk. jest szybki. duzo dobrych efektow. problem w tym ze nie wskoczy na listy przebojow. brakuje mu scen do ktorych chetnie sie wraca we wspomnieniach. to film na miare Bitwy o LA a nie szeregowca ryana. zestarzeje sie jak efekty za kilka lat. historia religi jeszcze dlugo nie bedzie przestarzala
Zrozumiałem doskonale "o czym ludzie piszą tu", ale to w końcu problem czy nie problem z tym "niweskoczeniem na listy przbojów"? Poza tym oceny na filmwebie śmierdzą co wiele osób już zauważyło np. tu:
http://www.filmweb.pl/film/Bogowie-2014-694378/discussion/Ranking,2527690
Myślę, że dla twórców jedynym wartościowym wyznacznikiem jest oglądalność a nie jakaś śmieszna lista na jeszcze śmieszniejszym portalu :) Jeśli chodzi o oglądalność to wiemy jak jest i który film będzie miał więcej widzów. Nie Bogowie.
Szeregowiec Ryan a Miasto 44?? Chyba nie zrozumiałeś, ale ten drugi nie jest filmem wojennym co podkreślał sam reżyser :)
ohoho "zazdrość zżera" :) dziękuję za rozbawienie we wtorkowe przedpołudnie, ale jestem daleko ponad takimi prostackimi emocjami :)
To po co tutaj tak przezywasz, że twoje kochane Miasto 44 ma słabsze statystyki niż Bogowie?
Statystyki na filmwebie na poważnie mogą brać tylko ludzie mało rozgarnięci...
Zainteresuj się lepiej jak się ma sprawa oglądalności :)
Miasto 44 to niestety mierny film a z takim budżetem i gotową historią powinno być to arcydzieło. Wyszła mieszanka Matrixa, Zmierzchu i Czterech Pancernych. Szkoda :(
Bogowie to niestety mierny film a z taką nagrodą i gotową historią powinno być to arcydzieło. Wyszła mieszanka Mash'a, Na dobre i na złe i Pod Mocnym Aniołem ;(
http://www.filmweb.pl/reviews/Pora%C5%BCk%C4%85+o+kl%C4%99sce-16538
Oczywiście film mimo wszystko obejrzę by się samemu przekonać.
"Niestety już od samego początku objawia się największa bolączka „Miasta 44” czyli scenariusz, który jest zwyczajnie słaby. Ekspozycja bohaterów (krótka, a mimo to potwornie nudna) nie buduje żadnego ciekawego portretu psychologicznego, który pozwoliłby się z nimi zżyć. Weźmy takiego Stefana. Zostaje z początku pokazany jak bardzo przywiązany do matki i brata, spokojny. Wystarczą jednak dwa spotkania z Biedronką, podczas których zamienią ze sobą dwa zdania (tak, w ten sposób postanowiono pokazać rozwój wielkiej miłości łączącej tych dwoje), a już główny bohater jest w stanie zostawić swoją rodzinę na pastwę losu (i oczywiście Niemców). Dwie pozostałe bohaterki zostały nakreślone jeszcze oszczędniej. Kama – twarda dziewczyna (nie przeszkodziło to jednak Annie Próchniak w stworzeniu najlepszej kreacji w filmie) , Biedronka-niestabilna i impulsywna. O pozostałych drugoplanowych bohaterach nie można powiedzieć prawie nic poza tym, że pojawiają się i giną. Jedynym wyjątkiem jest postać „Czarnego”-jednego z dowódców, ale to raczej zasługa świetnej kreacji Michała Żurawskiego.
Co dalej dzieje się ze Stefanem, Kamą i Biedronką? Walczą oraz próbują przeżyć w ogarniętym walką mieście, w którym to piętrzą się przed nimi kolejne trudności. Niestety, z powodu słabego szkicu postaci los bohaterów jest widzowi niemalże kompletnie obojętny"
Mylisz się. Nie jestem prostakiem, w odróżnieniu od ciebie, więc moja opinia nie może być prostacka :)