Oczywiście to inne filmy, ale konfrontacja bez dwóch zdań na korzyść M44.
Doprawdy nie wiem czemu ten film jest tak mocno forsowany i skąd taka wysoka ocena. Od dawna coś mi nie pasuje w tych filmwebowych notach...
Owszem jest tam ze 20 sekund, które mogą irytować, ale czy w znacznym stopniu wpływać na ocenę filmu?
To już nie pierwszy raz, gdy obserwuję takie praktyki na filmwebie - jakby sztuczne zawyżanie ocen w momencie wyświetlania filmu w kinach. Nie zdziwiłbym się, gdyby portal brał gruby pieniądz za takie praktyki. Po zakończeniu wyświetlania ocena zaczyna wtedy nagle spadać.
[UWAGA SPOILER] Powaga ? "Miasto 44" lepsze ? Przekoloryzowana historia, dubstepy podczas mordowania Polaków... I TO PRO SLO-MOTION ! Niemcy nachrzaniają w Polaków, a tam zwolnione tempo, liżą się i w jakiś niesamowity sposób pociski ich omijają, zwłoki latają w powietrzu, krew zamiast deszczu...APOKALIPSA ! Owszem, nie była to najgorsza polska produkcja i dało się przeżyć, ale w przeciwieństwie do filmu "Bogowie" (który był rewelacyjny), warto było wydać kasę na bilet. Już dawno nie widziałam tak dobrego polskiego filmu. Jeżeli chodzi o grę aktorską, to nawet nie ma co porównywać, Kot odwalił kawał dobrej roboty
Tak te 20 sek. o których wspominasz nie było najlepsze, ale przypominam, że M44 trwało dobrze ponad 2h ;)
Nie wiem jak można porównywać dwa filmy o chyba najbardziej odmiennej tematyce ale wiadomo każdy lubi to co lubi.
A co do porównania to Bogowie oczywiście zjadają M44 na śniadanie.
M44 nie powiem podobało mi się jednak ta przekoloryzowana historia a jeśli chodzi o grę aktorską no to jednak Tomasz Kot mistrzostwo totalne czego się o M44 powiedzieć nie da.
Widzisz ja osobiście nie lubię, gdy aktorzy kogoś naśladują i grają z jakąś manierą o czym już pisałem. Uwolnione kreacje przemawiają do mnie bardziej. Przypominam, że na tym festiwalu, na który wszyscy się tutaj powołują, gdzie Bogowie zostali uznani za najlepszy film a Kot za najlepszego aktora to równocześnie Zofia Wichłacz zdobyła statuetkę dla najlepszej aktorki. Więc jak to z tą grą aktorską w M44? Chyba nie tak źle.
Wiesz, przez całe życie myślałem że pracą aktora jest ODGRYWANIE roli, a więc naśladownictwo/wcielanie się w postać realną lub fikcyjną. Maniera o czym pisałeś wcześniej to w moim mniemaniu jeden z najlepszym "smaczków", które zapadają w pamięć. Naprawdę jeśli Johnny Depp w Fear and Loathing in Las Vegas nie "naśladował" "maniery" Huntera Thompsona cały film z pewnością nie wart byłby funta kłaków.
I ostatecznie nie wiem co masz na myśli mówiąc o "uwolnionych kreacjach". Chyba raczej masz na myśli niedopracowane kreacje/nieprofesjonalnych aktorów, bo właśnie takie szczególiki najbardziej definiują postać i pozwalają stworzyć wybitną kreację.
P.S.
Jeśli lubisz uwolnione kreację to pewnie ubóstwiłbyś "Mannę" ;)
Tak, pracą aktora jest odgrywanie roli a nie naśladowanie kogoś bez żadnej inwencji.
Racja, aczkolwiek w filmach biograficznych raczej naśladownictwo wydaję się świadczyć o dopracowaniu.
Choć zgadzam się, że również wizja aktora/reżysera jak powinna wyglądać i zachowywać się postać ma znaczenie. Wszak kino to fikcja.
I tą wypowiedzią właśnie udowodniłeś, że kompletnie nie masz nic do powiedzenia i zależy Ci tylko na dobrej pyskówce. To rzeczywiście dziwne, że w filmie BIOGRAFICZNYM aktor idealnie odwzorowuje postać. Znajomy prof. Religi wypowiadał się, że Kot nie tylko grał Religę, on nim był. I to jest właśnie mistrzostwo, niesamowity talent aktorski. Bogowie wstrząsnął mną do głębi, może dlatego, że jestem związana z medycyną. Każda scena jest dobra, dialogi dopracowane.. Przyznam, że siedziałam na skraju fotela i zaciskałam palce z emocji. Po wyjściu za to uderzyły mnie opinie jakichś dzieci typu "wiadomo, że jak polski film, to gówno", "co za nuda" itp. Idealnie to pokazuje, że film kierowany jest do publiczności inteligentnej, a może powinnam napisać - mądrej. Za to po M44 dzieci są zachwycone. Były fajerwerki, romansik itp. Nie uważam, że to źle. Młodzież powinna oglądać takie filmy, dzięki nim łatwiej jest przyswoić dość brutalną historię naszego Państwa. Bogowie jest filmem realistycznym, tak było naprawdę, za to M44 jest przerysowane, wygładzone. Nie wiem, czy dzieci nadal byłyby zachwycone, jakby zobaczyły, jak powstanie wyglądało naprawdę.
Gdybym nie miał nic do powiedzenia To byś nie odpowiadała (-ł ?) Nie, nie jest dziwne, że Kot małpuje postać Religi w filmie biograficznym, mnie to po prostu nie urzekło.
Powstanie wygładzone w M44? W którym miejscu? Jeśli egzekucje uliczne, zabijanie dzieci i niemowląt, stosy trupów, mordowanie pacjentów szpitali, granaty wrzucane do piwnic czy zakatowanie kogoś butami to dla Ciebie wygładzone sceny to ja się Ciebie boję :(
Scena, w której się kochali też nie była najlepsza.A co do czasu filmu...czy to właśnie ten czynnik decyduje o jego sukcesie ?
nie, chodziło mi o to że te sceny dubstep itp. są jedynie promilem i ocenianie całego filmu przez ich pryzmat nie jest uzasadnione
a zwłoki w powietrzu to niestety fakt :(
http://www.filmweb.pl/film/Miasto+44-2014-637019/discussion/flaki+z+nieba,251903 3
w tym temacie jest post opisujący to zdarzenie
Z tym faktem nie polemizuję. Uważam, że coś takiego bez wątpienia się wydarzyło, ale miałam na myśli, że ta scena była mocno przekoloryzowana.
M44 było baardzo kiepskie wg. mnie, a tanie, efekciarskie sceny ociekajały kiczem, zbyt często. Plus..
gra aktorska była niekiedy nieporozumieniem jakimś. Wczoraj wyszedłem z kina po seansie 'Bogów' i byłem bardzo zadowolony całością. Polecam!
Daj spokój, Adam. To jakiś troll, który zarzucił Ci, że masz kilka filmów ocenionych, a od roku jesteś na Filmweb, gdy sam ma kilkanaście może. Kiedy ktoś napisze: "bogowie>>>>>miasto 44", on odpowiada w taki sposób: "Twój argument mnie zmiażdżył. Winszuję.", sam nie podał więcej argumentów, dlaczego uważa, że "Bogowie" to gorszy tytuł. Dalej, ktoś napisał: "Jak dla mnie tylko efekty specjalne lepsze w M44...", a odpowiedź pryszczatego gimbusa: "No widzisz a w Bogach dla mnie nic nie było lepsze ;)". Dalej żadnego argumentu, tylko jakieś jego wypociny w postaci obelg. Kolejny: "M44 było baardzo kiepskie wg. mnie, a tanie, efekciarskie sceny ociekajały kiczem, zbyt często. Plus..gra aktorska była niekiedy nieporozumieniem jakimś. Wczoraj wyszedłem z kina po seansie 'Bogów' i byłem bardzo zadowolony całością. Polecam!", pryszczaty odpisał: "Patrz identyczne mam zdanie o Bogach - tanie i kiczowate :)"... Takie dogryzanie, pryszczaty, było na porządku dziennym w podstawówce. Jeśli koleś jest trollem, to jestem w stanie zrozumieć, dlaczego to wszystko i nie wdawać się dalej w jakąkolwiek dyskusję, ale jeśli on tak na poważnie, to jak źle musi być w jego małej, pustej główce? :)
Ja i kilkadziesiat tysiecy osob. Plus forumowicze, dziennikarze i recenzenci :) A ty idz sobie dalej zaklinac rzeczywistosc :)
Januszu, oglądalność pokaże, który film przypadł Polakom bardziej do gustu. Uspokój się już proszę :)
Jakie znów disco-polo?
M44 ma już ponad milion widzów a Bogowie? 200-300tys
Coś ci się Janusz do reszty pokiełbasiło :)
Disco polo, ktorego namietnie sluchasz Waclaw. W tym samym okresie, w ktorym miasto mialo 191.000 Bogowie maja 264.000. Naucz sie liczyc i myslec, chlopczyku :)
Jak czytam bzdury, ktore wypisujesz to faktycznie zaczynam cos miec przeciwko milosnikom disco polo. Jednak zbyt lotni nie jestescie. Gust tez zaden, ale to oczywiste. Ogladalnosc miastu napedzily wycieczki szkolne i gimbusy, bo do dzis ma wieksza frekwencje w tygodniu niz w weekendy :) Milego wieczoru.
No mysl, Waclaw, mysl. To naprawde wystarczy :) A, przepraszam, masz z tym problem... ;)
Nadal czekam na źródło, na które się powołujesz pisząc o wycieczkach.
"Widzimisię" nie wystarczy :(
No mysl, mysl :) Mimo, ze Ci to ciezko przychodzi... :( Podalem Ci zrodlo juz dawno temu, ale pewnie nie czytasz nawet dokladnie postow innych ludzi :)