Bardzo się bałem że Falk zrobi autoremake. Nie wyobrażałem sobie inaczej kontynuacji "Wodzireja" jak kolejnej przypowieści o Danielaku, który w pogoni za karierą zapomina o wartościach i podkłada innym świnie. Tym razem jednak główny bohater nie jest taki "zły". To raczej trybik w machinie zwanej "show business"....
Osobiście nie lubię tego typu filmów. Są boleśnie prawdziwe. Mówią o rzeczywistości ,o której chciałoby się zapomnieć jak najszybciej .
Nie mniej jest warty przemęczenia. Pokazuje siermiężność, tandeteę socjalistycznych władz (magiczne słowo "wojewódzkie władze"),i biedę - ludzką i materialną, ia co najważzniejsze...
Właśnie cenną rzeczą w filamch Falka jest niejaki zapis czasu,w którym robił on ten film.Wodzirej to sztuczny blichtr lat 70-tych,a Bohater roku to duszna atmosfera po stanie wojennym,gdzie ludzie uciekają z życia,robią biznesy,choćby prtfele czy kwiaty i są z dala od tego wszystkiego.Ten film właśnie świetnie pokazuje...
więcejLuźna kontynuacja dalszych losów "Wodzireja". Po degradacji zawodowej próbuje wrócić na szczyt. Ale cały ten szołbiznes to jedno wielkie szambo. Tylko największe mendy i dupolizy mogą utrzymać się na powierzchni. Bardzo dużo nawiązań do ówczesnych realiów mamy w filmie. Na przykład tekst o telewizji i prasie którym już...
więcejFilm jest bardzo dobry, szczegolnie jesli sie ogladalo "Wodzireja". Nie jest to oczywiscie kino dla kazdego. Tylko dla tych co lubuja sie w "kinie moralnego niepokoju". Co ciekawe, koszmary mialem po tym filmie. Chociaz film straszny nie jest, lecz psychicznie meczacy. Stuhr genialnie zagral. Polecam!
A na pewno dojrzalszy. Swoją drogą rewelacyjna postać zagrana przez Sobczuka. Niby super inteligenty, obyty i kulturalny gość a wiadomo, że kawał s k u r w i e l a i ktoś kto z pewnością aby dojść do swojej pozycji musiał popełnić niejeden uczynek, przy którym grzeszki Danielaka wydają się być niegroźną zabawą dla...