Pierwsze ujęcie i od razu trzęsienie ziemi, akcja przedstawiona za szybko i po łebkach, od razu 100 różnych japońców niczym się nie różniących od siebie , każdy coś tam krzyczy, słabi się i kłania , bez ładu i składu, jakieś komitety kryzysowe, gadanie i gadanie…nuda, żenada, to nie film tylko jakiś marne udramatyzowanie wydarzeń, nie da się tego oglądać… film o japoncach dla japoncow