nie myslalem ze w latach 60. krecono takie dobre filmy. jak na tamta ,,epoke" to wydaje mi sie ze film nadzwyczaj dojrzaly". mimo ze bonnie i clyde robia niezla rozpierduche to na koncu ich troche zal. fajnie tez popatrzec na hackmana i uwierzyc ze ten gosc byl kiedys mlody.
Hmmmm....Nie myślałeś,że w latach 60-tych powstawały tak świetne filmy...?Ciekawie więc o czym myślałeś skoro wtedy powstało być może najwięcej prawdziwych arcydzieł...
No a poza tym naprawdę świetny film z szybkim montażem i znakomitym aktorstwem.A poza tym...Faye Dunaway mistrzowsko potrafiła połączyć urodę z takim "znawstwem fachu aktorskiego" :D Młode aktorki o tym drugim czasem zapominają niestety...
swietny flim w stylu retro i scena koncowa. To zwolnienie jedna z lepszych jakie widzialem.