"Nie wiem do czego zacząć... może od tego, że skręcało mnie na scenach gdzie Rick Gonzalez (Wilson De Leon, Jr.) całuje się z Dania Ramirez (Ana) ehhh... mogli lepiej dobrać głównego bohatera do urody Danii Ramirez bo taki kontrast aż raził w oczy."

Wg mnie to wlasnie Dania zupełnie nie pasowała w tym filmie. Jak na razie jej role polegaja na graniu biednej duszyczki, zagubionej, placzliwej i to bylo najbardziej irytujace w tym filmie. Co do Ricka tez sie na poczatku filmu balem ze bede go ocenial przez pryzmat pierdoly w serialu "Reaper", ale ta rola wyszla mu calkiem niezle. Beda z niego ludzie:)

"Chudziutki chłopaczek biega z bronią i rozwala jakiś bandziorów ... no sorry ale to jest już śmieszne."

Nie wiedzialem, że aby rozwalac bandziorow, to trzeba byc o 30 kilo ciezszym.:P A tak serio to Rick nie zalatwil ANI JEDNEGO bandziora, tylko jednego fuksem postrzelil. Wiec nie wiem, czego sie za bardzo czepiasz.

"Poza tym na widok jak "mamuśka" wylatuje z dwoma gnatami i zabija kilkoma strzałami 2 gangsterów po prostu ryknąłem śmiechem!!!"

Mamuska wybiegla po tym, jak 2 kule minely jej najmlodszego syna o kilka centymetrow. Wiec mozna zrozumiec jej zachowanie a`la Rambo. Fakt, kilku bandziorow nie jest w stanie dac rady zwyklej rodzinie, to jest naciagane, ale nie przekresla filmu jako calosci, bo ten oglada sie bardzo sympatycznie.

"Film jest:
-nienaturalny"

Nie bardzo rozumiem o co ci chodzilo. Jezeli o gre aktorow, to uwazam ze wyszlo calkiem przyzwoicie.

"momentami śmieszny"

Nie zauwazylem.

"dialogi i sceny patetyczne (naciągana symbolika, często bezsensowna i niepotrzebna)"

Symbolika?? To nie jest zaden dramat psychologiczny, tylko przyzwoite kino akcji. Proponuje obejrzec ten film jeszcze raz bez dopatrywania sie wszedzie "Co chcial autor przez to powiedziec...", bo Twoj zarzut brzmi mniej wiecej tak, jakby milosnik kina akcji narzekal na nude i przestoje w "Tytusie Andronikusie".

"bardzo dobra muzyka (aż za dobra moim zdaniem)"

I nawet tu sie nie zgadzamy, bo ostatnia tendecja do wrzucenia lupaniny hiphopowej do wiekszosci produkcji jest dosyc irytujaca. Jak dla mnie rownie dobrze mogloby jej nie byc.

Przyzwoite kino akcji z nieznacznie bardziej niz przewiduja standardy do tego typu produkcji rozbudowana fabula, fajna obsada. Film w sam raz na popcornowy wieczor. Polecam 8/10.

"mogli lepiej dobrać głównego bohatera do urody Danii Ramirez "

- widocznie dobrali samochod glownego bohatera do jej urody - samo zycie