To, że partnerem Briana Bonswortha jest 12-letni dzieciak, który zna wszystkie gangi w mieście i pomaga mu szukać tych złych bandziorów, a sam jest synem policjantki. GŁUPOTA NA MAKSA!
Film na początku był jeszcze nawet ciekawy ale im dalej to tym gorzej. Spodziewałem się czegoś na tyle dobrego co poprzedni film z Bonsworthem czyli "Zimny jak głaz", lecz niestety film okazał się mocno przeciętny, zwłaszcza pokręcona końcówka. Oceniam na 3/10. W tym filmie lepszy od Bonswortha okazał się inny twardziel, skorumpowany agent FBI - grany przez Bruce'a Payne'a.
Dzisiaj nadawali ten film na Tele 5. Jak dla mnie to była strata czasu bo nastawiałem się na coś dużo lepszego.