do momentu wylądowania w szpitalu, od wtedy strasznie się dłuży.
chyba sobie żartujesz... przecież ten film o tym opowiada przede wszystkim, o jego chorobie i odchodzeniu z tego świata... genialny scenariusz i reżyseria, żałuję, że tyle lat zwlekałam, żeby go obejrzeć