Ksiazka jest obowiazkowa lektura, wiele kwestii w filmie zostalo
pominietych, co jednak nie oznacza, ze film nie jest rewelacyjny :)
Usmialem sie dzis po raz kolejny :)
Ja czytała. Książka jest moim zdaniem lepsza i śmieszniejsza od filmu, co
nie znaczy że film jest zły. Po prostu humor Wiecha jakkolwiek raczej
prosty jest trudny do pokazania w filmie. Brakowało mi epizodu z Murzynem
Jumbo jako kominiarzem. Wtedy, kiedy to Maniuś Kitajec i Piskorszczaki
próbowali spuścić go kominem do niemieckiego urzędu po ten cały "skarb", a
on ugrzązł w kominie. Szarpnęli i wyciągnęli go, ale bez ubrania. Jak
schodzili po schodach, to jedna Niemka zemdlała na jego widok, bo był
całkiem goły, tylko się szczotką kominiarską zasłaniał.
Czytałem książkę podczas mojego pobytu w Warszawie, kiedy to zaczytywałem się w całej twórczości Wiecheckiego.