PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=857962}
8,0 65 880
ocen
8,0 10 1 65880
7,0 46
ocen krytyków
Chłopi
powrót do forum filmu Chłopi

Jagna

ocenił(a) film na 10

Aktorzy nowej wersji Chłopów mieli przed sobą arcytrudne zadanie - musieli zmierzyć się z kanonem aktorstwa, niemal z legendami, jakimi stali się Hańcza, Krakowska, Gogolewski et consortes.
I tak, jak Baka - moim zdaniem - dokonał cudu i dorównał Hańczy (szczerze: nie wierzyłem, że to w ogóle możliwe), Gulaczyk udźwignął rolę Antka (a nawet - mam wrażenie - był momentami lepszy od Gogolewskiego), tak nowa Jagna... No nie przekonała mnie. Brakowało mi w niej drugiego dna, głębi, skomplikowania... Od początku filmu widzimy piękną, młodą dziewczynę, ale - no właśnie - to po prostu młoda dziewczyna. Wydaje się niewinna, niedoświadczona, skrzywdzona przez okoliczności i sytuację, w której znalazła się nie ze swojej winy. Albo raczej jedyną jej winą była uroda. I dopiero z czasem, w trakcie filmu, z opowieści snutych we młynie dowiadujemy się, że ona wcale nie była taka "niewinna", że potrafiła bawić się i kusić... Ale tego po Jagnie zupełnie nie widać. Kamila Urzędowska to bardziej Zosia z Pana Tadeusza, a nie Jagna - przynajmniej w pierwszej części filmu. I tutaj oglądając nową wersję naprawdę brakowało mi Emilii Krakowskiej.
A Szanowni Państwo co sądzicie?

ocenił(a) film na 8
candlekeep

Baka grający Borynę jest doskonały. Robert Gulaczyk w roli Antka jest zdecydowanie lepszy od Gogolewskiego. W przypadku tego ostatniego zawsze zastanawiałam się, co Jagna w nim widziała (ciągle spocony, mało atrakcyjny, to najgorszy casting starych Chłopów). Jagna w wykonaniu Krakowskiej była bliższa literackiego pierwowzoru, ale Kamila Urzędowska bardziej chwyciła mnie za serce, chociaż brakuje jej trochę zadziorności.

ocenił(a) film na 8
candlekeep

Moim zdaniem Jagna znacznie bardziej wizualnie pasuje do powieści (przede wszystkim p. Krakowska wyglądała zbyt staro), owszem że tutaj jest raczej jednowymiarowa, pokazano jej "lepszą" stronę.
Boryna Baki ex aequo z Hańczą- dwie odmienne, ale cudowne interpretacje. Baka zagrał Boryna bardziej nowocześnie i pokazał dosadniej jego emocjonalność, co nie znaczy że zrobił to lepiej od Hańczy.
Gulaczyk w roli Antka o niebo lepszy od Gogolewskiego moim zdaniem.
Niestety starsza wersja ma jeszcze doskonałą obsadę drugoplanową - Kuba, Jambroży, czy Proboszcz to mistrzostwo świata w tamtym wykonaniu. Tutaj jakoś tego zabrakło, wiadomo że ta wersja marginalizuje bohaterów pobocznych, ale i ci którzy są niestety nie wygrywają z wersją starszą.
Tutaj jest z kolei o niebo lepszy Jaś niż w starej wersji. Można zrozumieć duchową, prawie transcendentalną fascynację Jagny jego osobą - miły, uprzejmy młody i przystojny mężczyzna, w dodatku oczytany i imponujący wiedzą. Zupełnie inny niż fajtłapowaty Jaś u Rybkowskiego.
W starszej wersji jeszcze bardziej podobali mi się wójt i kowal, tutaj są tacy nijacy, szczególnie kowal.
Więc podsumowując - główni bohaterowie stoją ex aequo lub wyżej niż w wersji Rybkowskiego. Drugoplanowi niestety lepsi w starszej wersji, co nie znaczy, że tu są źli.

ocenił(a) film na 10
Cesarz_OLX

Jeśli chodzi o Jagnę - dla mnie Urzędowska jest zbyt dziewczęca, zbyt niewinna. U Krakowskiej od pierwszej sceny widać było, że okoliczne chłopy tracą dla niej głowę. Być może właśnie chęć "wybielenia" nieco postaci Jagny o tym zdecydowała, ale przez to w filmie nie widzimy powodów, skąd taka niechęć do Jagny - zwłaszcza ze strony kobiet. W starej wersji Krakowska miała to szczególne spojrzenie, tę postawę kobiecości, które nie pozostawiały wątpliwości i tego najbardziej mi w nowej Jagnie brakuje.
Co do Antka: Gogolewski miał swego rodzaju naturalność, chłopskość. Gulaczyk jest bardziej pocztówkowy, można wręcz powiedzieć "amancki". Na pewno jednak jest znacznie atrakcyjniejszy i bardziej wyrazisty.
Mnie też brakowało nieco drugiego planu - zwłaszcza wątku Kuby. Zaskakujące jednak, jak dobrze dobrano do tej roli Mastalerza: właściwie nie trzeba było się specjalnie zastanawiać, od razu było wiadomo, że to Kuba Fijewskiego.
Co do Jasia - całkowita zgoda.
Jeśli chodzi o wójta - nie skreślałbym nowego. August Kowalczyk stworzył znakomitą kreację, ale w nowych Chłopach Konopka udźwignął tę rolę i dla mnie był bardzo przekonujący.
Natomiast co do kowala - zdecydowanie się nie zgadzam :-) W nowej wersji Łukaszewicz kupił mnie całkowicie i wydaje mi się dużo lepszy lepszy, niż Pawlik.
Tak czy inaczej dobrze jest wreszcie zobaczyć współczesny film, w którym aktorzy poradzili sobie z "ikonicznością" wyznaczoną przez dawne pokolenie legend kina.

ocenił(a) film na 8
candlekeep

To prawda, że Jagna w tej wersji jest bardziej dziewczęca i niewinna, ale mimo to właśnie przez to lepiej wpisuje się w obraz 19-latki z oryginalnej powieści. Mężczyzn uwodzi wielką urodą, która jest też pewnie obiektem zazdrości kobiet. W nowej wersji nie ma wątpliwości, że to Jagna jest najpiękniejsza we wsi. W starej trudno w to uwierzyć. Jagna Krakowskiej ma bardziej złożony charakter i bardzo uwydatnioną cechę pożądliwości, ale po prostu nie pasuje mi do reymontowskich opisów.
Prawda, że Gogolewski wypadał bardziej "chłopsko", ale to właśnie Gulaczyk był tym "smokiem" wyjętym z powieści, silnym i cieleśnie pociągającym.
Zgadzam się co do Kuby i bardzo żal spłycenia jego roli. Pokazanie jego śmierci w przebitkach na wesele Boryny z utworem "Jesień Tańcuj" w tle to byłoby mistrzostwo świata i szkoda, że twórcy się na to nie zdecydowali.
Do nowej Jagny mam tylko drobne zastrzeżenie, że jest całkowicie bierna i najczęściej smutna. Małżeństwo z Boryna zostało tu nieco spłycone do postaci nieszczęśliwej i przerażonej Jagny, którą siłą do niego zmuszono. W powieści też ją do tego przymuszano, ale jednak było to bardziej wielowymiarowe. Zabawne jest też w sumie to, że sam Boryna został również "kupiony" przez Dominikową. Sam by pewnie do Jagny nigdy nie podszedł. Otrzymał propozycję doskonałej żony i bardzo się zawiódł, co oczywiście też wynikało z jego naiwności.

ocenił(a) film na 10
Cesarz_OLX

Ten element "kupienia" Boryny i przekonywania go przez Dominikową został jednak bardzo dobrze w nowym filmie pokazany i chwała za to twórcom filmu.
Swoją drogą Dominikowa w wykonaniu Ewy Kasprzyk to też mistrzostwo.

ocenił(a) film na 8
candlekeep

Zgadzam się. Ja chyba trochę bardziej wolę Dominikową w starszej wersji. To dwie różne interpretacje. Tam była chłopka z krwi i kości, bardziej zielarka i dewotka. Tutaj w Dominikowej można odnaleźć starszą wersję swojej córki i dumną gospodynię pretendującą do wiejskiej elity.
Oba portrety oddają nurt powieści, mimo to Dominikowa w wersji Rybkowskiego bardziej do mnie przemawiała, lepiej ukazywała kontrast i przepaść między pokoleniami oraz starość, która na wsi kobiety dotykała niestety bardzo młodo.

ocenił(a) film na 8
Cesarz_OLX

Ciekawie się to czyta w zestawieniu z recenzją "Klubu Jagiellońskiego", której autor zjechał film od góry do dołu, krytykując m.in. słaby wdg. niego casting. O Kamili Urzędowskiej konsekwentnie pisze jako o "30- latce", która jest jego zdaniem niewiarygodna w roli 19-latki, ignorując, że aktorka w momencie nagrywania scen aktorskich miała lat 27, a wygląd ma tak dziewczęcy, że gdyby wyglądała jeszcze trochę młodziej, to oglądanie rozbieranych scen z jej udziałem byłoby niepokojące. Coś jak Timothee Chalamet, który miał dwadzieścia coś tam lat grając w "Tamte dni, tamte noce", ale tak chłopięcą budowę, że sceny erotyczne z nim wprawiały człowieka w dygot przerażenia. Antek Gularczyka też się autorowi nie spodobał, bo nie jest książkowym mocarzem - tak jakby w filmie nie było sceny, kiedy młody Boryna prawie unicestwia Mateusza wrzucając go pod młyn, albo sceny w lesie z zabiciem sołdata, kiedy filmowy Antek porusza się jak niszczycielska siła. Stary Boryna jest natomiast niewiarygodny, bo Baka to "zadbany mężczyzna w sile wieku", a nie starzec, którym brzydziłaby się Jagna. Tymczasem aktor ma tyle samo lat, co książkowy Boryna, a to, że czasy i okoliczności są inne więc wygląda atrakcyjniej nie zmienia tego, że oczach 19-latki każdy 59 letni mężczyzna to niemal starzec. Generalnie lektura niektórych recenzji/artykułów nt. filmu jest osłupiająca - nie chodzi o to, że wszyscy mają się filmem zachwycać, ale to jest tak, jakby niektórzy autorzy zobaczyli coś zupełnie innego.

ocenił(a) film na 8
Arya_2

Zgadzam się, że casting Boryny, Jagny i Antka był naprawdę udany. Antek jest dodatkowo muskularny i dobrze zbudowany, więc nie rozumiem, czemu nie miałby być "mocarzem"... Zastrzeżenia mógłbym mieć jeszcze do Jambroża... O ile pan Dyblik to dobry aktor i ciekawie wpisałby się w "Chłopów" to jednak naprawdę w tym wypadku nie rozumiem obsadzenia stuletniej postaci aktorem, który ma niecałe 70 lat, a wygląda nieraz młodziej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones