Radze obejrzeć 2 część bo to jest tak jakby wstęp do 3 części , zanim napiszesz takie głupoty zapoznaj się z tematem , bo spisałeś się o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia .

Dokladnie,masz racje

Film klasy C

Brak fabuły? Żart prawda? Walki więzienne, przekręty, droga po trupach do odzyskania wolności, fabuła jest genialna. Wcześniej podobnej nie widziałam, filmy o wieziennictwie trącą tak samo ale ten jest jedyny w swoim rodzaju.

O gustach się nie dyskutuje ale dobiło mnie 'tłuczenie ryja". Tłuczenie ryja, serio? Tłuc komuś ryj można pałką baseball'ową, bijatyki też mnie rozłożyły, dobre sobie, tak jakbyś uważał popisy aktorów za bandę hulajacych dresów. Moim zdaniem te walki to coś pięknego, no by gdyby panowanie w takim stopniu na dwłasnym ciałem, taka siła która jednak nie wyklucza prędkosci i gracji, nie byłoby niczym trudnym to też nie nazywano tego SZTUKĄ walki.

haha ten film klasy C nie ma nic wspólnego ze sztukami walk, to tanie bajeranckie mordobicie dla amerykańskich przygłupich nastolatków

Jak coś Ci się nie podoba to się cofaj do XX w. i oglądaj Wejście Smoka.

to, że mamy XXI wiek nie oznacza, że mam oglądać jakieś szmiry

chyba cie posrało z tą oceną..... 7,7 to minimum dla tak świetnego filmu

Jak dla mnie filmy tego typu to takie bajki dla dużych chłopców, dla tych co to chcą się poczuć jak macho bo obejrzą film z walkami. Problem w tym, że to wszystko jest tak sztuczne i naciągane, że głowa mała. Wiadomo, że to jest film i muszą być te walki naciągane ale to właśnie jest śmieszne. Goście się walą po ryjach, kopią i oczywiście dalej walczą, a co tam. Goście tyrają w kamieniołomach, są niedojedzeni ale przecież i tak można walczyć, gościu ma rozwaloną nogę ale przecież i tak można wygrać walkę. Do tego ta przyjaźń dwóch twardzieli, to jest to hehe Zamknięci w sobie, niedostępni dla całego świata ale połączyła ich wspólna sprawa i zostają braćmi, wszystko kraszone śmiesznymi scenkami i dialogami.
Gdzie jest granica? Rozwalona noga, głodzony, pracujący w kamieniołomach a mimo to wygrywa. Może kolejny będzie film człowieku bez rąk ale mimo to zdobywającemu tytuł mistrza w siłowaniu się na rękę? Film typowo amerykański, taka papka jak już napisałem dla dużych chłopców (dużych w sensie nie dzieci tylko nastolatków). Z drugiej strony ciężko wymagać czegoś więcej od takich filmów bo moim zdaniem nie da się czegoś takiego nakręcić na wysokim poziomie. Nie da się skopiować na tyle sportu, emocji itp żeby wczuć się w taki film.
Podsumowując, można obejrzeć i od razu po obejrzeniu zapomnieć o tym bo na pewno nie ma się czym podniecać w tej materii.

PS Duży chłopiec czyli nastolatek albo na prawdę starszy chłopak ale mentalnie na poziomie rozwoju nastolatka, czyli wiecie, taki wiek buntu, bycia macho, który udaje twardziela przed światem a jakby wyłączyć tą grę pozorów to jest albo pipką albo zwykłym chłopaczkiem.