To pierwszy film z Cruz, w którym ta wspaniała aktorka mnie nie przekonała o swojej roli. Zwykl uwodzi mnie swoją grą, a tu klapa. Natomiast byłam zachwycona pomysłem obsadzenia Fiennesa w roli geja! Czy Waszym zdaniem sprawdził się?
zgadzam sie, Cruz średnio wypadla, moze juz po prostu za duzo razy widzialam ją w rolach kobiety z typowym, południowym temperamentem, krzyczącej i przeklinającej. i tym razem to nie było już przekonujące. A Fiennes jak zawsze wspaniały :)))