Zastanawiam się czy ktoś z recenzentów oglądał ten film ???
Przecież tam nie było się z czego śmiać !!!!!!
Czarna komedia to był na przykład " Zabity na Śmierć " a nie to coś.....
Dorośnijcie
film widziałam jakoś na początku stycznia, co prawda troche juz mi sie zapomniało, ale pamiętam najważniejsze, że zrobił na mnie wrażenie i chętnie obejrzałabym go sobie jeszcze raz
Film ogolnie mozna obejrzec ale komedia to to nie jest. Jesli chcesz sie smiac to omijajj go z daleka .
nic specjalnego- wszystko już było w "fargo" i "prostym planie" w lepszym wydaniu, zabawniej i dramatyczniej, ale obejrzeć się da. gra aktorska jako taka, kilka całiem zabawnych scen, ale pod koniec byłem już nieco znużony. w sumie- nie tak zły jak twierdzą recenzenci, tylko po prostu przeciętny.
Polecam. Film bardzo fajny, czasami nieprzewidywalny, ogólnie LUX. Warto wydac na ten film kase aby pojsc do kina i zobaczyc to na duzym ekranie
Bardzo dobra komedyjka, świetna gra Holly Hunter, kazda scena z jej udziałem wywoływała u mnie salwy śmiechu. Robie Williams zagrał chyba na pół gwizdka, ale też może być. Ogólnie film luzacki.
Idąc do kina w strugach deszczu nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać po tym filmie ani o czym tak naprawdę jest. „The big white” zaczyna się tak, jak wskazuje na to tytuł oryginału, na wielkiej, otwartej przestrzeni pokrytej lśniącym śniegiem. Wtedy w dość niezwykłych okolicznościach poznajemy pierwszą...
więcejświetnie zagrana rola, ta aktorka zasłużyła u mnie na wielkie brawa, podziwiam, "Margaret" była znakomita!
Film jest calkiem przyjemny - co prawda nie zaskakuje gra aktorska, ni e ma porywajacego scenariusza i humor nalezy do serii glupkowatego, to liczne momenty naprawde rozsmieszaja i film oglada sie calkiem znosnie ;-) Klimat filmu do zludzenia przypomina serial Alaska ;P
Nareszcie coś śmiesznego! Świetna Holly Hunter i Giovanni Ribisi.
Żadko polecam na forach, ale w przypadku tego filmu trzeba głośno nawoływać! Biegiem do kin! :P
Pozdrawiam ciepło :)
Nie lubię Robina Williamsa. Od lat gra to samo, choć na dwa różne sposoby – komediowy lub dramatyczny. Co prawda zdarzyło mu się w ciągu ostatnich paru lat zagrać w czymś, o czym można by coś dobrego powiedzieć („Zdjęcie w godzinę”), ale na ogół filmy, w których się pojawiał absolutnie mnie nie...
najlepszy moment? jak dla mnie to scena w piwnicy kiedy Margarett zobaczyla jednego z tych"przestępsów" przy lodówce i rzucała w niego roznymi rzeczami, plakalam ze smiechu :)
Fantastyczny scenariusz, świetnie wykreowane postacie, duża dawka dobrego humoru, no i piękna sceneria Alaski.
a mi się dośc podobał tak na 7/10 Robi Wiliams dobrze zagrał, a pomysł z tym żeby zagarnąc kase na "trupa" był dobry;) było parę momentów komicznych, jednym słowem warto obejrzec;)
Różnica dla reżysera Marka Myloda pomiędzy filmem „Big White” a „Ali G Indahouse” jest taka sama, jak w przypadku Kevina Smitha - pomiędzy „W pogoni za Amy” a „Szczurami z supermarketu”. Kawał dobrej roboty. Pytanie tylko, czy Mylod wykorzysta swoją szansę. W Stanach, jak...
więcejale mozna obejzec - jest pare smiechowych scen, np jak ten porywacz odliczal sekundy zeby nie namierzyli rozmowy to myslalem ze yebne ::ASD
zobaczylam w kinie plakat.R.Williams obok kobieta w futrzanej czapie.cool,pomyslalam,bedzie jakies\ arktyczne halo.majac do wyboru oblesnyThe hills Have eyes I zakrawajacy na cos ciekawego dramat,skusilam sie na to drugie.hmm..po filmie niestety rozczarowanie :(jak dla mnie brak przeslania i artyzmu,liczylam chociaz...
więcej