Obejrzałem to coś na C+ i cieszę się, że nie straciłem kasy na bilet do kina.

Pedofil na pedofilu pedofilem pogania - to w skrócie ten film. A i jeszcze kazirodztwa. Antyreklama dla Wałbrzycha, do którego ten film tylko może zniechęcić, nawiązania jedynie do mrocznej jego historii w dodatku okraszonej wynaturzeniami jakichś zboczeńców.

Papka nie wiadomo czego i nie wiadomo po co. Kociary, kotojady - już same nazwy mają zabawne, do tego kilka postaci w stylu Apolonii Kitty Kitty, sprawia, że film staje się zwyczajnie komicznym kiczem. Wątek kryminalny też jest, ale gdzieś ginie, a jego rozwikłanie odbywa się ot tak przy okazji.

Jedyny "normalny" jest wątek Patryczka i jego babci bardzo dobrze zagranej przez Krystynę Tkacz.

Przeczytanie "Nad Niemnem" okaże się lepszym spożytkowaniem czasu niż obejrzenie tego... tworu polskiej kinematografii.