Po obejrzaniu tego filmu jestem zawiedziona.Po obejrzeniu zwiastuna myslalam ze film bedzie genilany sądząc po tekstach, ale niestety teksty w reklamie byly najlepsze i bylo ich bardzo malo.
Film o niczyma jak juz o czyms to wg mnie o:
- glupich blondynkach
- starych facetach, ktorzy podrywaja glupie dziewczyny
- ze czlowiek zmienny jest
- ze orinetacja seksualna moze sie zmienic;) patrz ojciec Melody.Promocja homosekzualizmu
- zachwianiu wiary i pogladach
- trojkatach bez sensu...bo mysle ze dlugo matka Melody nie bedzie z tymi facetami;)
- kochaj i rob co chcesz
- ze ludzie nie mysla w momencie podejmowania decyzji
itd. itp.
Naprawde nie wiem po co ktos marnowal swoj czas.
nie kompromitowac, bo napisalam swoje zdanie na temat tego filmu?A moze kompromituje sie bo nie widze tego filmu tak jak Ty?
juz pisalam wczesniej ze glupie jest myslenie, ze jak ktos krytykuje film to z miejsca go nie rozumie?Ludzie co z wami:D?
ale nie... poraz koeljny nie pojmujesz... ty krytykujesz, BO nie zrozumialas. teraz juz jasne?
ktos kiedys mi powiedzial ze lepiej napisac tylko ''nie podoba mi sie'' niz podawac powody dla ktorych cos nam sie nie podoba lub podoba, bo grupa osob sie znajdzie i zaczna swoje wywody na temat ''o , ale zapomnialas o tym i o tamtym, to przeciez bylo super, glebokie i w ogole, nie zruzmialas itp.itd'' ;) Dlaczego ludzie nie moga zrozumiec, ze nawet jak ktos krytykuje film, to go zrozumial, ale mimo wszytsko do niego nie przemowil i w ogole jest dla danej osoby slabym filmem.
"Dlaczego ludzie nie moga zrozumiec, ze nawet jak ktos krytykuje film, to go zrozumial, ale mimo wszytsko do niego nie przemowil i w ogole jest dla danej osoby slabym filmem."
Jeżeli ten ktoś udowodni że zrozumiał film to na pewno nikt mu tego nie zarzuci. Jednak w Twoim przypadku wypowiedź nie wskazuje na zrozumienie, a niektóre jej części świadczą wręcz o jego braku.
Ja oceniam to co zawarłaś w swoim poście, a w nim opisujesz tylko powierzchowną warstwę filmu. Brak interpretacji, jakichkolwiek wniosków pozwala przypuszczać, że jeżeli niema ich w Twojej wypowiedzi to niema ich w ogóle. A to już o czymś świadczy. Druga sprawa że Woody Allen to reżyser z pewnym dorobkiem filmowym i jeżeli nie znasz jego filmów to nie widzisz jak to mówił Borys "pełnego obrazu".
W takim razie jeżeli nie chcesz żeby ktoś zarzucał Ci brak zrozumienia filmu to podziel się swoimi przemyśleniami których wcześniej nie chciało Ci się pisać.
niechce mi sie;), bo sa tu ludzie, ktorzy zawsze sie do czegos przyczepia, aby sie tylko przyczepic.Poza tym mysle ze podalam doskonale argumenty mowiace ze ten film jak dla mnie jest do kitu.
1. zacznijmy moze od tego,ze kto normalny zaprasza obca osobe w dodatku bezdomna, gowniare do swojego domu?Poza tym jaki ona miala powod zeby uciekac z domu?Ale dobra zalozmy ze taka sytuacja miala by miejsce naprawde.Wiec i tak nie rozumiem jak ten dziadek wytrzymal by z ta glupia gowniara?No tak, ale wkoncu ona mu zwiekszala Jego ego.Starym dziadem zainteresowala sie mloda laska, ladna i do tego sie w nim zakochala hihi.Pierwszy bezsens.Mozliwe ze niektorym laskom podobaja sie tacy dojrzali faceci,niby madrzy i w ogole och i ach.Ale nie wiem co to mialo wniezc do filmu.Poza tym wlasnie tak sobie mysle ze w realnym swiecie szybciej stray dziad by polecial na mloda dziewczyne niz na odwrot.
2. allen naprawde uwaza dziewczyny za takie tepe?Poza tym w realnym swiecie nie zawsze mlodsza osoba jest glupsza od starszej, jak pokzauje ten film.Dla mnie to ewidentna obraza blodnynek.Chociaz sama jestem szatynka to taki sterotyp mnie wkurzyl
3. mama Melody, nie wierze ze tak szybko sie zmienila, ale dobra to byl tylko film.Wiec tak mam na mysli to ze tutaj allen wysmiewa sie z artystow moim zdaniem, gdyz potocznie kazdy uwaza ze oni maja cos nie tak z glowa i ze im pasuja takie odchyly.Ktos jednak powie, ze ten film mial pokzac ze trojkaty sa super i naszym przeznaczeniem ,z czym sie zupelnie nie zgodze.Trzeba miec silna i zryta psychike zeby sie dzielic ukochana osoba z kims innym.Tutaj tez mozna stwierdzic , ze ukazane mamy zanik milosci na tym swiecie, przykre to.Chociaz kto wie moze niedlugo wprowadzona zostanie wprowadzona poligamia?;)
4. ojciec Melody tutaj kompletnie nie rozumiem jego zachowania.Zona go zostawia idzie do baru sie napic i zaczyna rozmowe z gejem i co? Ten gej go tak wzrusza swoja historia ze ojciec melody ratuje go przed samotnoscia;).Dla mnie to troche na sile i sztuczne wygladalo.Poza tym ktos powie , ze moze nie byl szczesliwy w zwiazku z zona, bo zawsze byl homo, ale w takim razie jak nie byl szczesliwy z zona , to po co z nia bral slub?Mogl wczesniej zobaczyc jak to jest z facetami, skoro ludzie tak zaciekle uwazaja ze orinetacja jest wrodzona;).Rownie dobrze z reszta ten partner ojca melody moze za jakis czas stwierdzic ze on woli kobiety;), bo spotka jakas super babke;)
5. ostatecznie chlopak Melody, najnormalniejszy z calej tej bandy bohaterow;).Normalny aktor zakochuje sie w normalnej dziewczynie:).Moze troche dziwne ze przy pomocy ingerencji mamy, ale wkoncu czego sie nie robi zeby byc szczesliwym:).Tutaj powiem, ze tylko zwiazek Melody i Jego jest jak najbardziej na miejscu i prawdopodobny;).
6. wroce jeszcze do dziadka, zastanawia mnie jak bylo mozna cos takiego glupiego wymyslec, ze skacze z okna prosto na jakas facetke i sie w niej zakochuje?Chodzi tu o to ze kazdy kiedys na kogos trafi, ale po cholere skakac z okna?Nie lepiej gdzies wyjsc do ludzi i poznawac ich.No ale fakt ten dziadek byl wrogo do niego nastwaiony i moze dzieki melody przejrzal na oczy.Tak swoja droga jakby jakis faceet spadl na mnie z okna,poturbowal mnie, lezalabym w szpitalu, to nie wiem czy w takim psycholu bym sie zakochala.
7. napiasalam teraz wszytsko mam nadzieje jasno i przejrzyscie co jak widze i ze ten film mimo wszystko mi sie nie podoba.
8. naprawde chcialam sobie przypomniec jakis smieszny tekst z tego filmu ale nie umiem.To jeden z filmow, ktory szybko wychodzi z glowy:).
9. tak jak ktos napisal w jakims innym watku, ten film to pochwala zdrady, dziwnych zwiazkow, homoseksualizmu itp.Czyli jednym slowem tego czego moim zdaniem nie powinno sie promowac.Dlatego film ten nie powinien wogole powstac.
10. to juz chyba naprawde skonczylam pisac co mysle o tym filmie;p.
aha jesli zrozumiales/as film inaczej niz ja to bardzo mi przykro;).Ale jak to w zyciu jednemu smakuje obiad drugiemu nie, chociaz jedza to samo danie;).
Nie reaguj na takiego nerwusa jak piotruuusxd , ty zaczęłaś krytykę filmu a on od razu rozpoczął kłótnię. Z daleka od takich niezrównoważonych chłopców.
"5. ostatecznie chlopak Melody, najnormalniejszy z calej tej bandy bohaterow;).Normalny aktor zakochuje sie w normalnej dziewczynie:).Moze troche dziwne ze przy pomocy ingerencji mamy, ale wkoncu czego sie nie robi zeby byc szczesliwym:).Tutaj powiem, ze tylko zwiazek Melody i Jego jest jak najbardziej na miejscu i prawdopodobny;)."
czy ktos powiedzial ze ten film ma byc prawdopodobny? że wszystkie sytuacje maja być normalne i takie jak w twoim życiu? chyba nie. film jest pełen inteligentnego humoru i ja w przeciwieństwie do ciebie zapamiętałam wiele śmiesznych tekstów chociażby wszelkie wypowiedzi Borysa o tym że nie jest jednak sportowcem.. Oglądnęlam film dwa razy i dwa razy się uśmiałam. jak dla ciebie film musi byc 100 % prawdopodobny to może oglądaj seriale, chociaz i tam zdazaja sie dziwne rzeczy. przeciez w zyciu jest wiele bardziej nieprawdopodobnych scen niz ktos bioracy nieznajoma dziewczyne do domu.. a co do tego "jakby jakis faceet spadl na mnie z okna,poturbowal mnie, lezalabym w szpitalu, to nie wiem czy w takim psycholu bym sie zakochala."- ty moze nie ale tamta bohaterka wlasnie sie zakochala i dlatego to ona wystepuje w filmie nie ty.
Piszesz "bez sensu", "mało prawdopodobne".... a kto powiedział, że film ma być sensowny i prawdopodobny?? jeśli Allen ukazałby wszystko w sposób zwykły, prawdopodobny i schematyczny, zapewne wynudziłabyś się jak mops, a tymczasem wkurzyłaś się i zaczęłaś myśleć nad obrazem - czy nie o to w tym chodzi?;)
odpowiem:P
1.To tylko film. Gdyby Boris odmówił przyjęcia Melody do domu, cała fabuła nie miałaby sensu. Wg mnie Boris nie jest stary, a nazywasz go "dziadkiem" w całej wypowiedzi.. No, mniejsza... Swoją inteligencją i geniuszem nieświadomie zaimponował głupiutkiej Melody.. zdarza się.
2.Allen wybrał blondynkę, gdyż blond łagodzi rysy twarzy - dziewczyna wydaje się być wtedy jeszcze bardziej głupia i niewinna. O to chodziło.
3.trójkąty to coś okropnego. jakieś kompletne wynaturzenie! nikt o zdrowych zmysłach nie potrafi dzielić się ukochaną osobą z kimś innym. Całkowicie się z Tobą zgadzam
4.Ojciec Melody zawsze był gejem, sam opowiadał o tym, jak podobały mu się tyłki piłkarzy w młodości ;D wziął więc Mariettę za żonę, bo bał się, że będzie nękany za swoją odmienność. Naturalna rzecz... Próbował oszukiwać samego siebie. Faktycznie, ten wątek z facetem z baru był nieco naciągnięty...
5.Mnie on denerwował.. Jakiś taki był... Schematyczny. Taki typowy aktorzyna w którym mają się kochać młode laski i podnosić sprzedaż biletów
6.Nudne byłoby gdyby Boris wyszedł i poznał Helenę np w kawiarni. Ciekawiej było gdy wyskoczył z okna. (scena całkowicie surrealistyczna - wyskakując zbił szybę, więc od samego zderzenia ze szkłem byłby cały poraniony, no i do tego upadek z wysokości nieważne, czy na beton, czy kobietę - na pewno spowodowałby uraz)
8.nie wiem dlaczego kampania reklamowa sugeruje, że to komedia! To nie jest komedia, to film o filozofii życiowej, o sposobach na życie, o ewolucjonizmie.. i nie widzę na prawdę w nim nic śmiesznego..
9.Czemu od razu pochwala?? to, że coś jest ukazane, nie znaczy przecież, że jest chwalone..
I moja opinia- Osobiście uważam, że film przedstawia identyczny schemat jak w filmie "Pamięć Złotej Rybki". Allen nie wymyślił więc nic innowacyjnego, ale i tak przedstawił wszystko w dość ciekawej formie. Gdy włączyłam film i przewinęłam kilka razy- zobaczyłam dziadka gadającego bez przerwy do ekranu. Pomyślałam, że pewnie zanudzę się na śmierć ale film był całkiem ciekawy. Podsumowując oceniam na 8. Oceniłabym na 7, ale jeszcze punkcik za monologi Borisa musi być;D
"3.trójkąty to coś okropnego. jakieś kompletne wynaturzenie! nikt o zdrowych zmysłach nie potrafi dzielić się ukochaną osobą z kimś innym. Całkowicie się z Tobą zgadzam "
- nie należy zapominać że mówimy tutaj o środowisku artystycznym (gdzie pewnie takie przypadki się zdarzają), poza tym nie było tam chyba mowy o miłości
"4.Ojciec Melody zawsze był gejem... Faktycznie, ten wątek z facetem z baru był nieco naciągnięty... "
Film kończy się happy endem więc trochę trzeba było, z drugiej strony rozwijanie tego wątku aby był mniej naciągany nie jest dobrym pomysłem
"8.nie wiem dlaczego kampania reklamowa sugeruje, że to komedia! To nie jest komedia, to film o filozofii życiowej, o sposobach na życie, o ewolucjonizmie.. i nie widzę na prawdę w nim nic śmiesznego.. "
Przepełnione złośliwością teksty Borisa są dla mnie przezabawne, do tego jest ich całkiem sporo więc w konwencję komediową jak najbardziej się wpisuje.
Agrafko 666 a wiec tak napisalam, ze ten film jest bez sensu, gdyz to film obyczajowy, a od takich filmow wymagan realizmu,jak Ty nie to trudno.
1. w ogole fabula jest bezsensu wlasnie, ze juz na wstepie film sie tak glupio zaczyna.Co mnie obchodzi jakis facio, ktoremu zycie sie nie podoba.
2. jesli oto chodzilo zeby osmieszyc dziewczyny...to zostawie to nawet bez komentarza...
3. fajnie ze sie zgadzasz;), ale naprawde sie boje ze za jakis czas to bedzie normalne.Dziecko bedzie mialo dwoch ojcow,lub dwie matki...koszmar
4. no wiesz akurat to ze podobaly mu sie tylki facetow w mlodosci o niczym nie swiadczy.Sama znam dziewczyny, ktore podniecaja sie uroda innych dziewczyn, ale lesbijkami jakos nie sa;);p
5. kazdy ma inny gust, ale mi oosbiscie sie podoba;)
6. scena wcisnieta na sile w dodatku jak tak jeszcze nad tym mysle
8. dokladnie tak jak pisalam wczesniej, mnie w tym filmie nic nie smieszylo...ot taki normalny filmik obyczajowy
9. pochwala dla tych osob co tak mysla, ze to normalne.Oni beda chodzic i sie podniecac...Cos w rodzaju ''widzicie to normalne,to moja sprawa jak zyje i kim jestem''
Zawiodłem się na tej produkcji jednego z moich ulubionych twórców. Kilka ciekawych tekstów to za mało.
Płytko oceniłaś ten film. Nie odpowiadał mi w nim humor, ale ogólnie nie jest tak zły. Nie ma tam podrywania młodych lasek, głupich blondynek, promocji homoseksualizmu, trójkątów bez sensu. Film jest po prostu o tym żeby być sobą i robić to co jest dla nas dobre.
Po co żyć według planu skoro każdy plan można zmienić?
no wlasnie a kto zaklada ze kazdy ma plan na zycie?
Dla mnie ten film nie byl o tym zeby byc soba,tylko wlasnie o tym co pisalam wczesniej:)
moze i wg Ciebie plytko ocenilam ten film, ale nie zamierzam szukac w tym filmie rzeczy, ideii , ktorych tam nie ma ,a jedynie powstaja w glowach ludzi, ktorzy mysla ze w tym filmie jest cos glebokiego :D hehe
ale nie trzeba ich szukac, one sa widoczne golym okiem! tak, bo ludzie, ktorzy cos w tych glowach maja, jak sama zaznaczylas mysla! nie kazdy ma taki dar... ale to juz nie twoja wina... za to gleboko wierze, ze znajdziesz jednak cos glebokiego w tym filmie...!
niestety nic nie widze w tym filmie glebokiego...tylko sie piotrusiu nie poplacz:D
Ogólnie same postacie były trochę przerysowane - ale to dobrze. Moim zdaniem to bardzo udany film z fajnym przekazem.
z przekazem, jakim przekazem
- rob co chcesz miej w nosie innych
- znajdz sobie dwoch facetow lub dwie kobiety;) do trojkata
- sluchaj glosu serca, ale po drodze wez slub z pierwsza lepsza osoba, ktora Ci zaimponuje i mimo ze jest tylko zakochana ( nie mylic z kochaniem i miloscia) wraz sie na slub Toba zdecyduje
- wyjaw wkoncu ze jestes homo! ;)
- smiej sie z glupich dziewczyn i ludzi mlodszych jak jestes od nich straszy,bo napewno jestes madrzejszy...;)
- wyskocz z okna ,z balkonu moze spadniesz na milosc sowjego zycia;) hehe
eh nie wiem ludzie co Wy widzicie w tym filmie:).
P.S naprawde mam wrazenie ze tylko nazwisko Allena robi na was najwieksze wrazenie, chociaz nikt sie do tego nie przyzna i nie powie glosno;)
Jedno pytanie luckygirl, zawsze odbierasz filmy tak literalnie? Widać że aktywnie się udzielasz więc polecam Ci poczytanie wypowiedzi użytkowniczki "Diana" (moim skromnym zdaniem bardzo ciekawe), może one wpłyną na to jak odbierasz film.
Ps. W tym poście pisząc o braku przekazu a następnie podając argumenty o nim świadczące sama sobie zaprzeczyłaś. Inną sprawą jest ich trafność i brak próby odebrania czegokolwiek w sposób mniej dosłowny.
Mimo wszystko lepsze takie niż żadne.
Ironii powiadasz, w takim razie mam do Ciebie prośbę, wyjaśnij mi tak łopatologicznie, jak małemu dziecku, analizując linijkę po linijce gdzie w Twojej wypowiedzi ta ironia się znajduje, bo ja niestety zrozumieć jej nie mogę.
Żeby wszystko było jasne o tą wypowiedź dokładnie mi chodzi:
"z przekazem, jakim przekazem
- rob co chcesz miej w nosie innych
- znajdz sobie dwoch facetow lub dwie kobiety;) do trojkata
- sluchaj glosu serca, ale po drodze wez slub z pierwsza lepsza osoba, ktora Ci zaimponuje i mimo ze jest tylko zakochana ( nie mylic z kochaniem i miloscia) wraz sie na slub Toba zdecyduje
- wyjaw wkoncu ze jestes homo! ;)
- smiej sie z glupich dziewczyn i ludzi mlodszych jak jestes od nich straszy,bo napewno jestes madrzejszy...;)
- wyskocz z okna ,z balkonu moze spadniesz na milosc sowjego zycia;) hehe
eh nie wiem ludzie co Wy widzicie w tym filmie:). "
z przekazem jakim przekazem...<---------- w tym miejscu do samego konca byla ironia:D
co potwierdza jeszcze dobitnie zdanie ''eh nie wiem ludzie co wy widzicie w tym filmie'' ;)
Twój brak wyjaśnienia potwierdza tylko moje przypuszczenia. Ironia to pojęcie Ci obce, może znasz jej definicje ale zrozumienie nie mówiąc już o zastosowaniu to inna bajka. Co więcej wyjaśnia to też częściowo dlaczego film Ci się nie podobał. Jak mógłby jeżeli połowy tekstów pewnie nie załapałaś. Woody Allen zawsze prezentował inteligentny humor, nie dla każdego, więc na przyszłość polecam Ci zamiast jego filmów musicale z Jessica Albą.
raczje twoj brak zrozumienia jest zalosny:) ale to inna bajka.Ludziska ile razy mam mowic i powtarzac ze zrozumialam ten film bo byl plytki tak ze az strach.
Jasne, tylko jak napisałem prośbę o wyjaśnienie tej niby ironii to nic konkretnego nie napisałaś. Piszesz cały czas o zrozumieniu filmu a w żaden sposób nie potrafisz tego udowodnić. Twoje argumentacja jest cieniutka i tylko potwierdza to czemu tak usilnie zaprzeczasz.
A jeżeli nadal uważasz że wiesz co to jest ironia to wyjaśnij tą swoją "ironię" tak jak prosiłem wcześniej. Linijka po linijce.
jakos nie chce mi sie tlumaczyc co to jest ironia wiec moze wroc do szkoly to wtedy pogadamy:D
Czytanie ze zrozumieniem też Ci się kłania. Nie prosiłem o tłumaczenie "co to jest ironia" tylko o pokazanie mi dokładnie linijka po linijce gdzie ironia znajduje się w Twojej wypowiedzi. Podkreśliłem parę razy linijka po linijce z tego względu że jak przeanalizujesz swoją wypowiedź to sama zobaczysz że ironiczna to ona nie jest. A to że nie chcesz tego zrobić dobitnie świadczy o tym że mam rację.
Chyba że się mylę więc proszę Cię bardzo udowodnij mi to a nie rzucasz pustymi frazesami.
wszedzie sie znajduje:) nie umiesz czytac ze zrozumieniem:D.Ludzie naprawde przestaje tutaj juz pisac bo az zal mi Ciebie:).
Kazda linijka ma w sobie ironie gdyz wszytsko w tym filmie jest do bani:).Ironizuje tutaj z wszystkiego co napisalam, z tych wszytskich rzekomych przekazow, jak Tobie trudno to zrozumiec to wybacz ale juz nie mam sily tego tlumaczyc:D.
"jak Tobie trudno to zrozumiec to wybacz ale juz nie mam sily tego tlumaczyc:D."
To Ci pomogę:
Jak pewnie wiesz ironia występuje wtedy gdy sens ukryty wypowiedzi jest przeciwstawny do jej sensu dosłownego.
Tutaj masz sens dosłowny w Twojej wypowiedzi a teraz dopisz mi proszę do każdego myślnika sens ukryty. Nie zapomnij tylko o przeciwstawności.
- rob co chcesz miej w nosie innych
- znajdz sobie dwoch facetow lub dwie kobiety;) do trojkata
- sluchaj glosu serca, ale po drodze wez slub z pierwsza lepsza osoba, ktora Ci zaimponuje i mimo ze jest tylko zakochana ( nie mylic z kochaniem i miloscia) wraz sie na slub Toba zdecyduje
- wyjaw wkoncu ze jestes homo! ;)
- smiej sie z glupich dziewczyn i ludzi mlodszych jak jestes od nich straszy,bo napewno jestes madrzejszy...;)
- wyskocz z okna ,z balkonu moze spadniesz na milosc sowjego zycia;) hehe
umiesz czytac?chyba nie;p.Bo wlasnie wyjasnilam wszytsko i juz sie odwal ode mnie;p
a wiec tak juz tlumacze ironie:)
- co jest niby fajnego w ranieniu innych ludzi;) a tak poza tym to i tak wszyscy robia co chca:D
- trojakty sa fajne?jakos watpie.Poza tym istnieja trojkaty ale co to mnie obchodzi:) i napewno nie sa szczesliwi tak jak rzekomo wmawia nam Allen
- kazdy normalny czlowiek wezmie slub z osoba ktora naprawde kocha a nie z wygody.Boris przed kolegami pokazuje jaki to jest cool majac mloda zonke;) hehe.Tylko co w tym fajnego:)?Ze stary dziad wykorzystuje mloda naiwna dziewczyne.Ktos powie ze ja kochal aha jasne...ale jakos jak mu oznajmila ze sie zakochala w tym mlodszym chlopaku nie zrobilo to na nim zadnego wrazenia:D.
- to nie ladnie smiac sie z mlodszych osob, wiec co to niby ma byc przekaz i to na dodatek fajny?
- mam nadzieje ze nikt nie wzial sobie tego do serca;).Bo jesli tak to naprawde fajnie bedzie jak ludzie zaczna wyskakiwac z okien balkonow ;)
Dlatego napisalam wczesniej to ironicznie,gdzy ten film nie niesie za soba FAJNYCH przekazow:).Co wiecej jak dla mnie w ogole tam nie mam zadnego przekazu;p.
"- rob co chcesz miej w nosie innych"
Nie, przejmuj się wszystkimi dookoła, niech oni ci układają życie.
"- znajdz sobie dwoch facetow lub dwie kobiety;) do trojkata"
W środowiskach artystycznych dość popularne. Przy "Vicky Cristina..." też byłaś oburzona?
"- sluchaj glosu serca, ale po drodze wez slub z pierwsza lepsza osoba, ktora Ci zaimponuje i mimo ze jest tylko zakochana ( nie mylic z kochaniem i miloscia) wraz sie na slub Toba zdecyduje"
A co innego miałby zrobić stary pierdziel? Dla niego to była okazja, nawet jeśli nienawidził życia, seksu itp.
"- wyjaw wkoncu ze jestes homo! ;)"
Jak jesteś to po co to kryć?
"- smiej sie z glupich dziewczyn i ludzi mlodszych jak jestes od nich straszy,bo napewno jestes madrzejszy...;) "
To akurat prawda życiowa. Zobacz jak starsi traktują młodszych.
"- wyskocz z okna ,z balkonu moze spadniesz na milosc sowjego zycia;) hehe "
Nie, zamów dziwkę, może okaże się miłością twojego życia (vide "Chłopaki nie płaczą"). Tak można pykać każdy film.
Film jest świetny. Nie jest "komedyjką" tylko tradycyjną komedią. A to że TOBIE się nie podobał, że humor nie spasował to inna sprawa. Jeden woli niebieskie, inny zielone kredki.
- trzeba zyc wlasnym zyciem owszem ale nie tak zeby ranic innych...
- Vicky... tez mi sie nie pdobal ten film;p
- stary pierdziel, ale nie kazdy stary facet jest glupi, zeby sie z miejsca zenic ;)
- no wlasnie nie wiem czemu homo to ukrywaja:D, przeciez mysla ze sa normlalni:D ;p
- ja jakos nie spotkalam sie ze zlym traktowaniem mnie przez ludzi straszych
- no juz lepiej zamowic dziwke niz sie zabic:D lub byc inwalida do konca zycia;p
z przekazem, jakim przekazem
- rob co chcesz miej w nosie innych - no bo taki jest swiat, tak skonstruowany jest czlowiek... poza tym nie wszyscy propagowali w tym filmie takie wartosci! nie popadaj w uwielbienie wobec wyolbrzymien!
- znajdz sobie dwoch facetow lub dwie kobiety;) do trojkata - to byl po prostu jeden z watkow filmu, to nie mial byc przekaz, a jesli byl, to ukazywal rzeczywistosc i prawdziwosc ludzkiej egzystencji!
- sluchaj glosu serca, ale po drodze wez slub z pierwsza lepsza osoba, ktora Ci zaimponuje i mimo ze jest tylko zakochana ( nie mylic z kochaniem i miloscia) wraz sie na slub Toba zdecyduje - nie zrozumialem koncowki zdania... nie istotne... zakochanie lda niektorych nazywa sie milosc i kochanie, dla innych nie... kazdy inaczej interpetuje milosc. poza tym jemu napewno nie zaimponowala, skoro na poczatku z niej szydzil... za to przekonal sie do niej i slusznie! w koncu okazala sie nie taka glupia osoba na jaka wygladala!
- wyjaw wkoncu ze jestes homo! ;) - sprostowanie: zrozum w koncu, ze jestes homo!
- smiej sie z glupich dziewczyn i ludzi mlodszych jak jestes od nich straszy,bo napewno jestes madrzejszy...;) - mysle, ze Woody'emu nie chodzilo o wiek glownego bohatera lecz o to, ze bylo to jego alter ego, co rozumie sie samo przez sie, ze musial miec podobna liczbe lat co Allen!
- wyskocz z okna ,z balkonu moze spadniesz na milosc sowjego zycia;) hehe - totalny idiotyzm [z lac. tempakos pospolitos/zjebus totalitus]! to uwazasz za przekaz? calkiem mylisz pojecia dziewczynko. Rezyser podkreslil po prostu, ze to przypadek rzadzi ludzkim zyciem!
eh nie wiem ludzie co Wy widzicie w tym filmie:). - to czego ty nie!
- trzeba zyc wlasnym zyciem owszem ale nie tak zeby ranic innych... - ale tacy sa ludzie, tak sa skonstruowani... ranimy czy chcemy, czy nie. to jest wpisane w ryzyko egzystencji!
- Vicky... tez mi sie nie pdobal ten film;p - nie musial sie podobac, ale byl to sprawdzian Allen'a w innej konwencji komicznej, z ktorej moim 'skromnym' zdaniem wyszlo calkiem dobre dzielo!
- stary pierdziel, ale nie kazdy stary facet jest glupi, zeby sie z miejsca zenic ;) - czy on za nia wyszedl z miejca? przeciez mieszkali razem bardzo dlugo, zanim zorientowal sie, ze jednak cos w niej jest, co go do niej pociaga!
- no wlasnie nie wiem czemu homo to ukrywaja:D, przeciez mysla ze sa normlalni:D ;p - on nie ukrywal, tylko nie zastanawial sie nad tym, bo nie chcial tego do siebie przyjac, gdyz zyl w srodowisku, ktore po prostu napewno zle zareagowaloby na jego orientacje! po pewnym czasie uswiadomil sobie to, do jakiej plci go tak naprawde przyciaga!
- ja jakos nie spotkalam sie ze zlym traktowaniem mnie przez ludzi straszych - ty nie musialas, ale Boris takze nie traktowal tylko mlodszych od siebie gorzej... przyklad: chociazby Marietta, ktora wysmiewal, wyszydzal i wyzywal [w bardzo z reszta zabawny sposob]!
- no juz lepiej zamowic dziwke niz sie zabic:D lub byc inwalida do konca zycia;p - przeciez Borisowi nie chodzilo tylko o niepowodzenia w milosci, ale ogolem w calym jego zyciu!
przeczytaj, warto! moze cos pojmiesz!
przeczytalam i zrozumialam , ze kazzdy czlowiek odbiera inaczej dany film;p.Poza tym co ma tu Allen do rzeczy.Ja oceniam film a nie przy okazji rezysera.Ogladac film pod katem rezysera i myslec ze to film o samym Allenie jest bezsensowne:D
aha i jeszcze dodam ze naprawde nic w tym filmie smiesznego nie widzialam a sposob w jaki szydzil z tej dziewczyny melody byl irytujacy a nie zabawny;p
Kolejna rzecz której nie zrozumiałaś, on z niej nie szydził, ponieważ szydzenie wskazuje na zachowanie intencjonalne. On po prostu taki był. Nie wyrażał się w sposób prosty (z racji tego że był geniuszem), a Melody jako dziewczyna niezbyt obyta z tego typu słownictwem nie rozumiała o czym do niej mówi (co go też w pewien sposób irytowało). Sytuacja zmienia się w dalszej części filmu kiedy to Melody nie ma już problemu ze zrozumieniem jego tekstów. Co więcej sama też potrafi Borisa zaskoczyć, robi to na nim wrażenie i wyraźnie to w filmie podkreśla.