Pierwszy raz obejrzałam film na VHS jakoś w roku 1988. Nie mogłam oczu oderwać od scen w markecie i rozwalanych kolejno napojach :) Marzył mi się taki sklep z tyloma towarami :))) Byłam dzieckiem i wtedy tego u nas w Polsce nie było. A Sly... mega przystojny i w sile wieku. Do filmu powracam z sentymentem. Klasyk kina akcji lat 80.