horror cielesny w przyzwoitym wydaniu acz nie pozbawiony wad. Najbardziej przeszkadza
nierealistyczne zachowanie bohaterów na widok Samanthy, pod koniec filmu.
..jednak dość absurdalny nawet jak na horror; ze zbyt wieloma niedopowiedzeniami, niestety nie
działającymi na korzyść filmu..
Juz sam początek niesamowicie irytuje [spoil] : koleś bzyka w kostnicy zarażone jakims wirusem
ciało kobiety, gdzie jak byk na znaczniq u palucha razi w oczy znak Biohazard.
Drugie...
Obiecujący pomysł zrealizowany kompletnie bez polotu. Reżyser starał się umieścić w filmie tyle
morałów, że zabrakło miejsca na cokolwiek innego. Zamiast pełnokrwistych postaci dostajemy
słomiane chochoły, a ich reakcje na wygląd i zachowanie głównej bohaterki gdzieś od połowy filmu
przestają być nawet trochę...
ale jakiś punkt zaczepienia do ciekawego rozwinięcia akcji się pojawia. Im dalej las tym większe zdziwienie moje budziła fabuła, której zwieńczeniem była absurdalna scena u lekarza. Ten film to chyba podręcznikowy przykład jak nie robić horrorów (choć to dla mnie był bardziej "thriller")
- szczątkowa fabuła - 80%...
Po przypadkowym seksie z nieznajomym, lesbijka zmienia się w jakieś zombi, dziwi wręcz niepomiernie, nie hospitalizują jej, ani też sama nie widzi takiej potrzeby ;p Coraz trudniej zrozumieć amerykańskie gore i bezsens przemocy, co oni chcą osiągnąć ? Czy to przez realistyczne i barbarzyńskie gry ? Chodzi o znieczulicę...
więcej
Jak dla mnie film był ok, jakiś nowy pomysł (tak uważam) :P dziewczyna fajnie świrowała. Ja
polecam, nie jest może jakiś rewelacyjny ale jest ok :) 6.7/10
ok, fajny pomysł, ale to niemożliwe,żeby drogą płciową przeniosła się taka choroba,przez którą człowiek gnije. Dodatkowo nie wyjaśniło się co to był za koleś z którym ona się bzykneła
Widziałam wcześniejszą produkcję tego reżysera, a mianowicie "Madison County" i nie byłam zadowolona, dlatego do tego filmu podchodziłam sceptycznie. Na szczęście się myliłam i dostałam horror, jakich dziś jest niewiele, choć tak naprawdę nie wiem czemu body horrory odeszły do lamusa.
W każdym razie kobieta po...