Film ten jest wyłącznie dla widzów wierzących. Wierzących w bajki oczywiście. To ckliwe połączenie wyciskającej łzy telenoweli z czeskim filmem. A na końcu zabili go i uciekł.
Potrzebne są tak, jak "Trylogia" była potrzebna "ku pokrzepieniu serc". Familijne kino w polączeniu z łzawą telenowelą, jesli kogos bawią takie wynalazki. I to jeszcze w tureckim wydaniu. Nie twierdzę, że kino tureckie jest do niczego, bo widziałem i tak kilka odsłon dobrego kina. Ale ocena tego filmu jest zbyt wysoka i nieadekwatna do poziomu filmu. Daliście sie ponieść emocjom.