tak wlasnie skomentowalby ten film moj nauczyciel z podstawowki... sebastian conajmniej 5 razy byl juz zabity i nagle - cudowne ozdrowienie. A jakim cudem nagle zlapal za noge swoja "ukochana" w szybie kiedy na dole buchaly plomienie to za cholere nie rozumiem.. film kiczowaty, prawie wszyscy zgineli, zero jakiegos...
więcejtak właśnie odbieram tego aktora. Postać którą kreuje w tym filmie to według mnie doskonały obraz jego wielu filmowych ról. I choćby dlatego uważam, że film jest wart obejrzenia. Z pewnoscia są pewne braki w scenariuszu, ale niech smaczkiem będzie to co wnosi do filmu Rhona Mitra :-p
Thriller science fiction w reżyserii Paula Verhoevena. Podobnie jak niegdyś Mary Wollstonecraft Shelley - Frankensteina, tak on stworzył Sebastiana Caine'a, szalonego naukowca, który posiadł sekret niewidzialności. W filmie jest wszystko czego trzeba, by dobrze się bawić. Niesamowite efekty specjalne (nominacja do...
to ja jestem jakaś inna bo się nie przestraszyłam. Po pierwszej scenie ze szczurem zapowiadało się "miło" ale inaczej się skończyło.
Dobrze że przez większość filmu Kevin Bacon jest niewidzialny, bo niedało by się go obejrzeć wcale. Pomyślće ile kasy przeznaczonej na efekty specjalne zostało zmarnowane na tak denny film. Pewnie można by za te pieniądze żywić przez jeden dzień połowę Etiopii i większość z nas była by bardziej zadowolona.
Tak nudnego i mało trzymającego w napięciu thrillera nie oglądałem już dawno. Szkoda, bo spodziewalem sie czegos ciekawego, a tu zawod na calej linii.
dalam im za efekty specjalne, poza tym co DNO, jak komus przyszedl do glowy taki bzdurny scenariusz?!nie chodzi mi o to znikanie ale cala reszta..ble ..NIE POLECAM....no moze dla efektow jedynie , dobrze ogladac wtedy DVD bo jest fajny dodatek
Myśl o niewidzialności intrygowała ludzi od wieków; przekazywany w ustnej tradycji i opisywany w książkach fascynujący temat zainteresował Paula Verhoevena ("Pamięć absolutna", "Nagi instynkt", "Żołnierze kosmosu") tak bardzo, że zdecydował się poświecić mu cały film.
... ale na pewne uśnięcie poza efektami nie ma tu nic ciekawego. Fabuła denna. Tylko zastanawia mnie jak Bacon dał sie w to wciągnąć
Myslalam ze film bedzie calkiem inny.... tak ogolnie to beznadziejny, gdyby nie efekty specjalne to u mnie mialby 3 pt. a na koncu to juz calkiem klapa - po kolei wiadomo kto zginie.. koniec calkiem naciagany...
Film ten ma wpaniałe efekty specjalne ale i też wiele głupich scen (np. z tym prądem w końcówce filmu ) ale to już szczegół. Mimo to jest naprawde niezły i warto go oglądnąć.
chyba nigdy nie chciałąbym być niewidzialna - a tak ogólnie to macie rację - film warto zobaczyć tylko dla efektów - resztę już znamy...