genialny, zachwycający film. Wszystko dzięki Kauffmanowi, Carreyowi i Formanowi. Forman po raz kolejny pokazał całemu światu jak się robi filmy biograficzne. Carrey chyba całe życie czekał na tą rolę i dziwię się, że jego wpaniałek gry aktorskiej nie zauwazyła Akademia Filmowa. No a Kauffman...wiadomo. Na "Człowieku z Księżyca" płakałem i śmiałem się na przemian, chyba jeszcze rzaden film nie wywołał u mnie takich emocji. Gorąco polecam!