Powiem szczerze, że oglądając go lekko przysypiałam ;) Kiepska, skomplikowana fabuła. Ten film w ogołe nie wciąga, przynajmniej mnie. Nuda
Zgadzam się... lubię takie klimaty, ale niestety ten film okazał się: a) nudny b) zbytnio pogmatwany c) mówiłem już o nudzie?
Hmm, a ja przyznam, że nie zawiodłem się. Ten film ma ten sam syndrom, co "Katyń" - potworne nawalenie wątków w środku, co męczy podczas oglądania, ale... W odróżnieniu od polskiego obrazu ten środek ma w sobie coś. Ten delikatny, nieuchwytny czar de Palmy.
Nie jest to rzecz jasna wielki film noir, ale miłe wspomnienie po tym gatunku. Weźmy pod uwagę jedną rzecz, jak mój kolega słusznie zauważył - de Palma robi dobre filmy, gdy ma dobry scenariusz, a gdy skrypt jest niezbyt niezbyt, to Brian ma trudności. Osobiście nie zwalałbym tego na niego, pamiętajmy że w porównaniu z Femme Fatale, czy Misją na Marsa to Dalia jest jakby zapowiedzią powrotu de Palmy. Pomału ale metodycznie wraca na swoje miejsce następcy Hitchcocka. Poza tym mam sentyment do jego filmów 'okołogangsterskich'.
Plus piękna scenografia, ujęcia, muzyka. Może mnie oszukano, ale ja to kupuję. Dam mu mocne 6/10, naprawdę na to zasłużył, na lekkie 7 w mojej prywatnej skali. Za wyżej wspomniany czar. Ale wiem, że może się nie podobać, bo ten środek to coś, za co odjąłem 4 punkty. Katyniowi odjąłem więcej, ale z powodu braku 'tego czegoś' w tej całej plątaninie.
Jeśli Brian de Palma wraca ruchem jednostajnie przyspieszonym, to nie mogę się doczekać "Capone Rising".
jedna wielka nuda,od polowy film lecial a ja tylko zerkalam bo nie mialam sily go ogladac. COs okropnego.
Mnie też film nie bardzo przypadł do gustu. A do tego Scarlett Johansson, za którą nie przepadam...
ze 3 razy prosiłam moją siostrę żeby mi streściła kto jest kto i o co chodzi :) cieszę się, że nie tylko mi się wydał zbyt zagmatwany.
ładne zdjęcia, za to plus.
Mnie się film równiez nie podobał. Po ok. 40 min przymuszałam sie do jego oglądania myślałam że może akcja bardzo się rozwinie. Ale niestety. Liczyłam na fascynujący film a spotkałam się niestety z bardzo słabym i męczącym :/ 2/10
Popieram kajaxa, film był słaby niczym chory anemik krzyczący z bólu. Ciągnął się wolno, fabuła była słaba, muzyka do kitu. Nie widzę w nim jakiegokolwiek sensu oglądania. Ludzie wystrzegajcie się tego filmu jak ognia. Nie ruszajcie go ze sklepowej pułki(Jeśli jest jakiś wariat który to sprzedaje). Gwarantuje wam, że film za który zapłaciliście by go obejrzeć wyleci potem przez okno.
Ja zainwestowałem w film 20 zł i niestety wczoraj nie udało mi się go obejrzeć do końca. Zwyczajnie mnie znużył. Dzisiaj podejmę próbę dokończenia i wówczas rzecz ocenię.