To niewątpliwie jeden z najlepszych filmów wojennych w historii i uważam, że nikt nie przesadzi dając mu tak jak ja 10/10. Jeden z moich ulubionych filmów.
Co do oceny, to się zgodzę, ale czy Czas Apokalipsy można nazwać filmem wojennym? O tym można by długo polemizować. Owszem, jest osadzony w realiach wojny w Wietnamie, ale śmiem twierdzić, że poruszane są w nim dość głębsze problemy. Wojna pokazana w wręcz groteskowy sposób przedstawia, co prawda bardzo pacyfistyczne nastawienie, mówiące o tym, że to kompletnie nie ma sensu. Najważniejszym przesłaniem jest chyba zagłębianie się w siebie - poznawanie, czyli ta cała podróż w Jądro Ciemności(dosłownie, jak i w przenośni). Wojna to tylko tło.
"Czas Apokalipsy" jest filmem wojennym, to nie podlega dyskusji, ale faktycznie całe motto filmu nie opiera się głównie na ukazaniu bezsensu wojny (co jest zresztą przedstawione rewelacyjnie), ale na problemu moralności. O wolności, o wolności w sprzyjających do tego warunkach, o zatraceniu wszelkich zasad moralnych, by czuć się prawdziwie wolnym.
A ja bardzo lubie filmy tego typu a ten mnie tak znudzil ze po 30 minutach mialem ochote wylaczyc..