Przejmujący obraz człowieczeństwa niszczonego przez wojnę. Willard zostaje wysłany w głąb wietnamskiej dżungli, aby odszukać tajemniczego dmeonicznego płk Kurtza. Podóż ta okazuje się być węrówką do samej istoty natury ludzkiej, do poziomu fundamentalnego, przyczyn dobra i zła.....
Nie waham się nazwać tę, dość luźną adaptację "Jądra ciemności" Condrada arcydziełem. Coppola udowodnił, że jest mistrzem w swojej dziedzinie.
Każda scena, każdy szczegół jest niezwykle istotny dla cąłości. Kamera - sposób filmowania i pokazywanie bohaterów jest również ważny np. cień na twarzy Kurtza, który mozna rozpatrywac dosłownie i metaforycznie.
Ponadto symbole, symbole! choćby szczeniaczek, biały i niewinny, którego obecność może symbolizować dobrą część natury ludzkiej.
Podróż przez duzną dżunglę w górę rzeki jest niezwykłym doświadczeniem dla Willarda, który nagle i niespodziewanie odkrywa jungowskiego cienia....
Genialny reżyser ustepuje tylko gnielanej obsadzie: Brando, Sheen, Hopper....te nazwiska mówią same za siebie.
"Cień jest tylko tym co niskie, przykre, prymitywne, nie zaś absolutnie złe..."