Zabieram się za "Czas apokalipsy" już od dłuższego czasu, tylko nie wiem którą wersję wybrać: kinową czy reżyserską? :)
Proszę o argumenty odnośnie jednej z nich.
Widziałem dwukrotnie wersję reżyserską, kinowej ani razu. Za pierwszym razem zostałem przytłoczony dusznym klimatem oraz psychologicznymi treściami, co sprawiło, że nie doceniłem w pełni tego filmu, gdyż zwyczajnie go nie zrozumiałem. Za drugim podejściem moje wątpliwości co do wielkości tego arcydzieła zostały rozwiane. Wszyscy na początek polecają wersję kinową. Ja nie mam tutaj porównania, ale również Ci ją zarekomenduję. Być może jest nieco lżejsza od tej reżyserskiej, która trwa 45 minut dłużej.