Mimo zamieszczonych tu paru debilnych tekstów większość chyba się zgadza że ten film... przepraszam: Film, to absolutne arcydzieło. I większość jak rzadko kiedy ma rację. O ile stara wersja, która oglądałam tylko na wideo, dostała u mnie 9/10, to nowej dałabym na 10... 11? 20? 30? Nigdy, nigdy żaden film nie zrobił na mnie takiego wrażenia. Jak dobrze, że znów pojawił się w kinach. Niektóre sceny po prostu wgniatają w fotel, zresztą właściwie cały film wciąga i hipnotyzuje bez końca. Mimo że trwał ponad 3 godziny, nie mogłam sie zdobyć nawet na wyjście do toalety.
Nowa wersja jest jeszcze lepsza niż stara... przynajmniej tak mi się wydaje, choć nie wiem, czy tak samo uważałabym gdybym zobaczyła w kinie starą. Bo jest to bezdyskusyjnie film który przynajmniej raz trzeba zobaczyć w kinie. Działa jak narkotyk...