Fabuła dość przejrzyście skonstruowana.Jest zwrot akcji,dwutorowy wątek,wszystko jakoś się toczy.Tylko...modlić się można o pokój na świecie,o szóstki w szkole,możne też o szybki koniec filmu;ale żeby modlić się do śmierci?To tylko Meksykanie mają takie odjazdy.Jak ktoś lubi "czary mary",to mu to nie przeszkodzi w oglądaniu.Ja widać jestem zbyt wyczulony na ludzką głupotę.Ale to tylko ja...