Zachęcony ostatnimi polskimi produkcjami(Demon czy nowy Pitbull) postanowiłem przyjrzeć się tej nieco nad wyraz krytykowanej produkcji. (czekam teraz na Sługi Boże). Owszem, w filmie jest wiele błędów, klisz fabularnych. Wiele wątków nie zakończono, ale oglądało mi się to przyjemnie, a sam Stuhr zagrał nawet bardzo nieźle. Szósteczka z czystym sumieniem.